Powierzchowność i glębia
Czy mówiąc o życiu duchowym możemy w ogóle używać słowa powierzchowność? Powierzchowność życia duchowego... To określenie, które wydaje się wzajemnie wykluczać, gdyż moim zdaniem życie duchowe, jeśli jest prawdziwe zakłada pewna głębię doświadczenia. Oczywiście z czasem ta głębia musi być jeszcze bardziej pogłębiana, ale gdy jej w ogóle brak, to czy można mówić jeszcze o życiu duchowym? Naturalnie warto pamiętać o tym, że czyha na nas tutaj pewna bardzo niebezpieczna pułapka porównywania poziomu naszego życia duchowego do życia duchowego innych. Jak w każdym innym porównywaniu się ryzykujemy, że w jego konsekwencji możemy zając jedną z dwóch postaw: być próżni lub zgorzkniali. A żadna z tych postaw nie jest dobra. Żadna z nich nie pasuje do człowieka wiary. Dlatego warto wystrzegać się pokusy porównywania się, również a może przede wszystkim w sprawach życia duchowego. To, że ktoś w swoim doświadczeniu duchowym nie osiąga stanów kontemplacji lub stanów mistycznych tak jak św. Jan...