Życie w duchu ośmiu błogosławieństw
Dla dzisiejszego człowieka „Błogosławieństwa” jawią się jak niepraktyczne propozycje. Bo jak stać się ubogim by być bogatym, lub cieszyć się z tego, że płaczę, albo cieszyć się z tego, że jestem prześladowany, uciskany, niesprawiedliwie traktowany?... Dzisiaj, gdy rozmawia się o katolicyzmie( a ze względu na pracę w szkole i na uczelni miałem okazję wiele takich rozmów przeprowadzić i to na wielu poziomach - mam na myśli poziomy zarówno życia duchowego lub inaczej mówiąc duchowej wrażliwości jak i poziomy intelektu a więc i argumentacji) bardzo często spłyca się dyskusję lub ocenę bycia dobrym lub złym katolikiem do obszaru przestrzegania Dekalogu. Bez wątpienia jego wypełnianie nie jest łatwe dla człowieka żyjącego we współczesnym świecie, ale jakby nań nie patrzeć ciągle pozostaje ono pewnego minimum i to jeszcze nie rzadko postrzeganym przez wielu bardziej jako ograniczenie niż propozycja zdrowo pojętej wolności czy praktycznie przeżywanej miłości. Ci, którzy odwołują się jedy...