Posty

Wyświetlanie postów z lipca 31, 2016

Przemienienie

Obraz
„Ósmego dnia wziął ze sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe” (Łk 9,28 n). Tajemnica Przemienienia Jezusa wbudowana jest w głęboki sens działalności i nauczania Jezusa. I w tę codzienną działalność Chrystus wplata pewne wydarzenie: zabiera „ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno” (Mt 17,1). Warto przypomnieć, że góra w języku biblijnym ma znaczenie teologiczne: jest to miejsce bliskości Boga, spotkania z Nim. Często w Biblii jest ona ulubionym miejscem modlitwy. W czasie ziemskiego życia Jezusa, Jego Bóstwo było ukryte. Tylko w tym jednym momencie Chrystus objawia swoje bóstwo i to tylko wybranym uczniom. Dlaczego? Ojciec Święty Jan Paweł II wskazał na podwójny cel tego objawienia. Pierwszy – Przemienienie było przygotowaniem uczniów na bolesną godzinę Męki, by nie ulegli zgorszeniu krzyża. Drugi – kontemplując przemienione Oblicze Jez

Droga światła

Wakacje to czas, w którym mam okazję nadrobić trochę zaległości w czytaniu książek, na które nie starczyło czasu w ciągu roku pracy. Zatem biorę sobie jedną po drugiej, książki, które wcześniej ustawiałem na półce "do przeczytania" i zagłębiam się w lekturze. Przeczytałem właśnie list, który przypisywany jest apostołowi Barnabie, wiernemu towarzyszowi św. Pawła i krewnego św. Marka Ewangelisty. Niestety ani jego List Apostolski ani inne dzieła nie trafiły do kanonu Pisma Świętego za to - co warto dodać jako ciekawostkę - niektóre z nich znalazły uznanie w środowisku muzułmańskim. Pozwolę sobie zamieścić poniżej fragment  jego Listu nazwany "Droga światła". To piękny tekst a dla mnie osobiście jest, jeśli mogę to tak określić chrześcijańską wersją popularnej Desideraty. W Liście przypisywanemu Barnabie znajdziemy ten tekst w rozdziale 19. Oto jest droga światła: niechaj nie szczędzi trudu, kto chce nią iść aż do wyznaczonego celu. A oto pouczenia odnoszące się d

Towarzysząc Franciszkowi

Obraz
I tak oto dobiegł trochę intensywny, ale bez wątpienia piękny i święty czas, w którym dane mi było towarzyszyć przez kilka dni, obecnemu w Polsce Ojcu Świętemu - Franciszkowi. Mogę spokojnie powiedzieć, że były to swoiste rekolekcje. Jedne z najlepszych jakie przeżyłem. Było w nich wszystko, co w dobrych rekolekcjach powinno się zawierać: asceza, zmęczenie, zaproszenie do przekraczania siebie a nade wszystko dużo zasłuchania w słowo i modlitwy. Chciałbym podzielić się z Wami refleksją na temat tego czasu i świadectwem działania Pana Boga. Papież na początku swojej podróży do Polski nawiązał do wagi tożsamości. Mówił o tym, że dobra tożsamość powinna być wolna od manii wyższości, ale też, że świadomość własnej tożsamości jest podstawowym budulcem wspólnoty zarówno na płaszczyźnie narodowej, religijnej i że konieczne jest, aby w kształtowaniu tej świadomości czerpać z całego dziedzictwa kulturowego, historycznego, społecznego, politycznego czy religijnego. Dodał też, że bez świadomo