Milczenie i bezruch medytacji
Żyjąc przeto nadzieją, z jawną swobodą postępujemy, a nie tak, jak Mojżesz, który zakrywał sobie twarz, ażeby synowie Izraela nie patrzyli na koniec tego, co było przemijające. I aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na ich sercach. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. (2 Kor 3, 12-13.15-18). Znalazłem niedawno w Internecie taką oto maksymę: „Kto nie oddycha Bogiem, udusi się samym sobą…” Medytacja monologiczna uczy nas oddychania Imieniem Jezus, które jest treścią medytacji. Każdy, kto ma za sobą jakieś doświadczenie medytacji z pewnością podpisze się pod stwierdzeniem, że wielkich zmian potrafi dokonać w nas bezruch. Gdyż nie tylko milczenie ma właściwości uzdrawiające, ma je także uspokojenie i bezruch. Warto p...