Medytacja jako podróż
Mistrzowie życia duchowego porównują często życie duchowe człowieka z podróżą. I jak pisze w swojej książce p. t. „Medytacja Chrześcijańska” karmelita, o. Larkin można tę podróż podzielić na trzy etapy: punkt wyjścia : którym jest rozproszony umysł, poczucie samozadowolenia, dominacja naszego ego; samą podróż : która jest wewnętrzną odnową zarówno naszego sposobu myślenia jak i naszego serca, którego źródłem jest głębsze poznanie siebie jak i Boga z perspektywy miłości; i wreszcie cel podróży : jakim jest odnalezienie Boga w swoim wnętrzu i trwanie w pełnej miłości i wiary jedności z Bogiem obecnym nie gdzieś na zewnątrz, ale właśnie w nas. Etapy tej podróży jak piszą mistrzowie duchowości nie następują po sobie liniowo, lecz są ciągłym wracaniem do nich, które można porównać do podróży po spirali, lub do wspinaczki na szczyt prowadzącej dokoła góry. Zresztą na tym polega nasze zagłębianie się w relację przyjaźni z Bogiem, że jak pisał o. Karol de Foucau...