Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 19, 2014

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan 2014

Obraz
Powoli tegoroczne obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan dobiega końca. Wieloletnia tradycja starała się umieścić go w ramach między 18 a 25 stycznia, niegdysiejszym świętem Katedry św. Piotra Apostoła a przeżywanym dzisiaj świętem Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Wielość wspólnot wyznaniowych obecna w niektórych miejscach, jak i chęć przeżycia doświadczenia wspólnoty modlitwy przez niektórych sprawiła, że od wielu lat wychodzi on poza ramy stałego tygodnia. Podobnie jest i w Warszawie, gdzie jeszcze do przyszłej niedzieli (2 lutego) te spotkania będą trwały. Nie o tym jednak chciałem dzisiaj napisać. Doświadczenie tego roku pozwoliło mi bowiem odkryć jeszcze jeden walor realizowania ekumenizmu. Nie nowy wprawdzie, ale taki, który w tym roku mocniej wybrzmiał w samym tygodniu modlitwy o zjednoczenie wyznawców Chrystusa. W naszych rozważaniach nad jednością chrześcijańską przeszliśmy już spory odcinek drogi: od pragnienia jedności, które jest wpisane w naszą naturę

Zanurzyć się w medytacji, aby świadczyć o Chrystusie

Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (Mt 5, 14-15). Trwający właśnie Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan uświadamia nam rolę wspólnoty w życiu człowieka wiary. To czego chce nas nauczyć Chrystus, jako swoich naśladowców i świadków – to fakt, że sens naszego życia i chrześcijańskiego powołania realizuje się w byciu dla innych. Chrześcijaństwo nie istnieje po to, by chrześcijanie czuli się dobrze na tym świecie, by byli wolni i bezpieczni od ataków, by odgradzali się murami, by tworzyli ekskluzywną wspólnotę wzajemnej adoracji. Sens bycia chrześcijan w świecie streszcza się w tym, aby prowadzić innych do otwartości na zbawczą miłość Boga w Chrystusie. I tylko wtedy chrześcijaństwo rośnie w siłę i triumfuje, kied

Na krańce świata, czyli gdzie?

„Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi" - przepowiada prorok Izajasz . Te słowa są puentą dzisiejszego pierwszego czytania. Trzeba było czekać blisko osiem wieków na spełnienie tych słów. A spełniają się one właśnie w tym obrazie, który przywołuje dzisiejsza Ewangelia: Ta scena znad Jordanu rozpoczyna publiczną działalność Chrystusa – Syna Bożego, Baranka, który ma przynieść zbawienie człowiekowi. Baranka, w którym i przez którego spełniają się słowa proroka Izajasza, bo tym razem bowiem przepowiadanie nie ograniczy się do Narodu Wybranego. Przekroczy ono granice Palestyny, aby za sprawą posłanych przez Chrystusa Apostołów dotrzeć na krańce ówczesnego świata; i aby przez następne stulecia docierać wszędzie tam, gdzie tylko zdoła dotrzeć człowiek. Dzisiaj, kiedy spoglądamy na świat wydawać się może, że za sprawą rozwijającej się techniki jego krańce już dawno zostały osiągnięte. Aby udać się na przysłowiowy „kraniec świata” starc