Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 10, 2016

Zawalczyć o czas na modlitwę

Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: „Wszyscy Cię szukają”. Lecz On rzekł do nich: „Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem”. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy . (Mk 1,37-39) Modlitwa… Dla jednych to strata czasu Dla innych szansa na sensowne przeżywanie kolejnych dni przenikniętych modlitwą. Istnieje dzisiaj potężna presja nawarstwiających się zajęć, która spycha modlitwę na margines życia lub całkowicie ją unicestwia. Zwykle usprawiedliwiamy się codziennym zabieganiem. Ale problem jest znacznie głębszy niż zwykłe codzienne zabieganie. Zapominamy o tym, że nasze życie ma dwa poziomy: fizyczny (doczesny) i duchowy (wieczny). Niewidzialne moce zła nie chcą dopuścić, aby człowiek stawał w obecności Boga, aby się modlił. Dlatego przez całe życie mus

Święto Chrztu Pańskiego

Obraz
W pierwszej części dzisiejszej Ewangelii słyszymy zapowiedź Jana Chrzciciela dotyczącą Mesjasza. Druga jej część mówi już o wypełnieniu obietnicy: Chrystus rozpoczyna swoją działalność. To, co zaskakuje, to ogromna pokora Jana, którego rolą było przygotowanie miejsca „mocniejszemu od niego”. Nigdy nie pozwolił sobie, aby swoją osobą przysłonić Jezusa - Mesjasza przynoszącego Boga, który stając się jednym z nas chce odsłonić przed człowiekiem całą prawdę o sobie. Moglibyśmy zapytać jednak: Dlaczego Jezus także przyjął chrzest, choć przecież symbolizował on chęć nawrócenia i zerwania z grzechem, którego Chrystus nie miał? Otóż czyniąc tak potwierdził prawdziwość misji Jana Chrzciciela. Ale jednocześnie jest to gest uniżenia się Boga, którego moc objawiła się w słabości. Jest to gest mający nam ukazać pełnię pokory Boga. A wszystko to z miłości do człowieka. Czy potrafimy ją docenić? Mesjasz ustawił się do kolejki z grzesznikami pragnącymi oczyszczenia. To znak Bożego miłosierdzia! B