Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 30, 2019

Medytacja realizuje Boże plany, nie nasze

Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo wiekuiste jako zapłatę. Służcie Chrystusowi jako Panu. (Kol 3, 23-24) Zaczynając praktykę medytacji mamy często nadzieję, że praktyka ta coś zmieni w naszym życiu. Motywacje są różne: chcemy być bardziej zrelaksowani i spokojni, szukamy ulgi w zmaganiach ze stresem lub chronicznym brakiem czasu, wreszcie mamy nadzieję, że medytacja pogłębi nasze życie duchowe, poprawi jakość relacji z Bogiem, czy rozwiąże problemy z rozproszeniami. Medytacja jednak nie jest antidotum, które w magiczny sposób uwalnia nas od problemów natury duchowej lub psychicznej. Nierzadko bywa tak, że w początkowej fazie praktyki medytacja je wzmaga. A to dlatego, że praktyka medytacji jest sztuką wglądu w naturę własnego istnienia, otwarciem na nas samych, jakich często dotąd siebie nie znaliśmy.  Jest drogą do spotkania z Bogiem, ale prowadzącą przez spotkanie z samym sobą. Tym co w nas najlepsze,

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: ”Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?”. Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: ”Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: ”Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”. Do innego rzekł: ”Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: ”Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”. Odparł mu: ”Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”. Jeszcze inny rzekł: ”Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”. Jezus mu odpowiedzi