Posty

Wyświetlanie postów z lutego 5, 2017

Patronka z Lourdes

Ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa  [Kol 1,24] W Światowym Dniu Chorego przywołujemy szczególne miejsce na ziemi, niewielkie miasteczko Lourdes w Pirenejach, o którym świat zapewne by niewiele wiedział, gdyby nie wydarzenia, jakie miały miejsce 11 lutego 1858 roku, kiedy to małej, ubogiej pasterce Bernadecie Soubirous w Grocie Massabielskiej ukazała się Matka Boska. Maryja przedstawia się w tym objawieniu niezwykłym imieniem: "Jestem Niepokalane Poczęcie". Nie byłoby w tym zapewne nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miało to miejsce niebawem po ogłoszeniu przez Kościół dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. To szczególne miejsce w świecie, które zasłynęło z wielu uzdrowień i nawróceń, szczególne także dlatego, że w tym na wskroś maryjnym miasteczku chorzy są otoczeni wielką wrażliwością i troską innych. Matka Boża z Lourdes nazwana także patronką chorych przypomina, że każdy chory potrzebuje naszej modlitwy. Każdy człowiek niezależn

Droga ku wewnętrznej ciszy

Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.  [Mt 6, 6] Wilfrid Stinissen – szwedzki karmelita bosy, autor książki o chrześcijańskiej medytacji głębi przypomina, że sednem medytacji chrześcijańskiej jest zwrócenie się z pełną miłości uwagą ku osobie Chrystusa. O ile tradycyjna medytacja proponowana przez św. Ignacego Loyolę czyni to przez zaangażowanie intelektu, wyobraźni i woli, o tyle medytacja niedyskursywna, która jest przedmiotem naszej praktyki, nazywana przez Stinissena medytacją głębi, czyni to samo kładąc jednak nacisk na zaangażowanie woli i serca, przy jednoczesnej rezygnacji ze świadomego rozmyślania. W praktyce tej usiłujemy osiągnąć skupienie, uciszyć rozbiegane myśli i dojść do głębokiego wewnętrznego spokoju kryjącego się poza myślami. To właśnie dlatego w praktyce medytacji niedyskursywnej tak ważne jest zachowanie zarówno zewnętrznego, jak i w

Nadawać smak

Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.  (Mt 5,16) Dzisiaj trudniej nam docenić rolę soli, o jakiej mówi Pan Jezus w Ewangelii. Ale w czasach, gdy nie znano jeszcze lodówek, to właśnie ona była używana do konserwowania żywności, do zachowywania jej świeżości i smaku. Trochę łatwiej za to docenić nam rolę światła, bo jesteśmy pokoleniem, które bez niego nie za dobrze potrafi sobie radzić. Wystarczy, że zgaśnie na godzinę a my często okazujemy się bezsilni, bo bez prądu nie działa większość urządzeń w naszych domach, bo zamykają nam się nagle okna na świat w postaci telewizora czy Internetu, bez których współczesnemu człowiekowi coraz trudniej żyć. Chrystus odwołując się dzisiaj do obrazu soli i światła wskazuje na rolę, jaka jest zadaniem chrześcijan w świecie. Naszym zadaniem jest chronić świat przed moralnym zepsuciem a jednocześnie konserwować, zachowywać i pomnażać to, co dobre. Mamy też p