Posty

Wyświetlanie postów z lipca 17, 2016

Maria Magdalena

„Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański” (Pnp 8, 6). Taka Miłość nie ma żadnej konkurencji, z którą żadna inna nie może się równać. Jednak Naród Wybrany wiele razy okazał swoją niewierność i niemal nałogowo skłaniał się ku zdradzaniu tej miłości z obcymi bożkami. Pan Bóg ich upominał i karał, jednak nie mógł się zaprzeć swojej Miłości. To dlatego nie tylko nie odrzuca Narodu, jaki sobie wybrał i upodobał, ale przez posłannictwo proroków stopniowo formuje i przygotowuje ich do głębszego zjednoczenia ze Sobą. Zapowiada Nowe Przymierze, gdzie Jego Miłość zostanie odwzajemniona.  W Nowym Testamencie, po Odkupieniu wysłużonym nam przez Chrystusa, relacja miłości pomiędzy Bogiem i ludźmi przenosi się już na wyższy wymiar. Grzech pierworodny zostaje zgładzony i Zmartwychwstały Chrystus, jako Oblubieniec, może teraz bez przeszkód zjednoczyć się z...

Być przed Bogiem

Znaleźć czas dla Boga. To jedno z największych wyzwań naszych czasów naznaczonych gonitwą. I wbrew pozorom nie dotyczy ono tylko ludzi pracujących. Wcale nierzadko zdarza mi się słyszeć w konfesjonale narzekanie emerytów: „Proszę księdza, czas tak szybko mi ucieka, a najtrudniej znaleźć go na modlitwę!” To paradoks naszych czasów, że na to, co dla mnie – chrześcijanina powinno być najważniejsze, najtrudniej znaleźć czas! „Czas, niewyspany, zdyszany, Czas przeklinany co rano” – jak śpiewa Rynkowski. A może problem jest w tym, że ciągle mamy go za mało, bo nie mamy go przede wszystkim dla Boga. „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu”. Myślę, że wielu z nas dobrze zna ten cytat św. Augustyna i wielu podpisałoby się pod tą tezą obiema rękami, ale… No właśnie, ale jak trudno to zastosować w życiu. Ewangeliczna Maria, zostawia wszystko, aby być tylko z Jezusem, wpatrywać się w Niego, słuchać Jego słów, ofiarować Mu swój czas. Konsekwenc...