Wyobraźnia, która sprowadza nas na manowce
Jezus powiedział do Nikodema: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. (J 3,16-21) Kanwą dzisiejszego rozważania, które ma nas wprowadzić do medytacji jest rozmowa Jezusa z Nikodemem, w którą wsłuchujemy się w tym tygodniu w ramach Ewangelii. Dla mnie osobiście to jedna z najbardziej intrygujących i najgłębszych rozmów, jakie znajdujemy na kartach Pisma Świętego. Mówi nam ona przede wszystkim o doświadczeniu Boga, przestrzegając jednocześnie przed błędami, które możemy w poszukiwaniu Boga popełnić. Jednym z nich i chyba najczęstszym jest próba patrzenia na Pana Boga poprzez pryzmat naszych wyobrażeń o Nim. To jest to, o co potyka się właśnie Ni...