Kolejne rekolekcje
Kolejne trzy dni dane mi będzie spędzić w uroczym klasztorze sióstr benedyktynek samarytanek, gdzie wspólne przeżywać będziemy czas rekolekcji adwentowych. Tak wygląda dom sióstr (zdjęcie archiwalne, dlatego bez śniegu). A tak kaplica, w której spędzać będziemy większość czasu, blisko Gospodarza tego miejsca. Zabieram ze sobą na te trzy dni mojego dobrego przyjaciela Thomasa Mertona, bo to na jego słowie pragnę oprzeć te rekolekcje. Mam nadzieję, że przypadną do gustu siostrom benedyktynkom, wszak wraz Mertonem wyrastają z tego samego pnia duchowości benedyktyńskiej. A poz tym dobrze mieć takiego patrona w czasie rekolekcji. Zatem zanim ja sam zacznę coś mówić, oddam głos o. Ludwikowi. Niech on zacznie te rekolekcje: Wczesny ranek. Hora Prima Bądź błogosławiony, o Milczący, Który zewsząd przemawiasz. Nie słyszymy delikatnego głosu, głosu łagodnego, pełnego miłosierdzia i kobiecości. Nie słyszymy miłosierdzia, Miłości pełnej oddania, ...