Modlitwa serca
Stanąłem przed niezwykle trudnym zadaniem. Zostałem poproszony przez Przełożoną Wspólnot Jerozolimskich o poprowadzenie konferencji na temat Modlitwy serca. Nie jest łatwo mówić o modlitwie, w której bardziej istotną kwestią jest doświadczenie niż jakiekolwiek teorie na jej temat. Tym bardziej, że właśnie ten rodzaj modlitwy, która bardziej bazuje na trwaniu, na miłości, w której słowa nie mają takiego znaczenia co samo bycie przed Bogiem jest szczególnym rodzajem podróży w nieznane, gdzie Przewodnikiem jest sam Bóg a owoce modlitwy są tym głębsze im bardziej pozwalamy się w niej prowadzić. Cóż zatem można mówić o podróży duchowej, która znana jest jedynie Bogu z dla nas zawsze pozostaje tajemnicą?... No cóż, spróbuję. Z Boża i Wasza pomocą, dlatego proszę o modlitwę o owoce tego wspólnego poszukiwania i wchodzenia w nieznane...