Życie – historia miłości
Tak sobie pomyślałem, że aby Was nie odzwyczaić od wpisów na tym blogu z powodu sierpniowej przerwy w spotkaniach medytacyjnych, będę snuł co jakiś czas refleksję natury duchowej. Dzisiaj okazją do tego stał się pierwszy piątek miesiąca przypominający mi o zawsze otwartej na nas i dostępnej każdej i każdemu z nas miłości Boga, której symbolem jest otwarte serce Jezusa. „Obraz Boga w nas, to przede wszystkim zdolność do przyjęcia miłości Boga” – pisał jezuita, Peter Hannan w książce pod znamiennym tytułem: „Nine Faces of God” Nasze życie jest historią miłości. Bez względu na to czy jesteśmy chrześcijanami, wyznawcami judaizmu, hinduizmu, czy islamu – wierzymy, że jest Bóg, który z miłości powołał nas do istnienia. I bez względu czy nazwiemy Boga Allach czy Jahwe, Abba czy Imma przekonanie o miłości Boga pcha nas do budowania z Nim bliskiej i osobistej relacji. W sumie człowiek ma dwie możliwości wyboru: albo szuka bliskości Boga i to poszukiwanie nadaje sens jego życiu, albo nie je...