Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 14, 2016

Moja wiara jest drogą

I tak oto znów Pan Bóg daje mi na początek dnia swoje słowo, słowo, które jest szczególnie bliskie memu sercu, bo towarzyszy mi nieprzerwanie od trzydziestu lat. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zagościłem w klasztorze ojców benedyktynów w Tyńcu, podczas moich studiów w Krakowie, to właśnie ten cytat, zaczerpnięty z duchowego testamentu Izajasza witał wchodzących do domu gości, którzy przybywali, aby odbyć swoje rekolekcje. Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła . [Iz 30,15] To ważne przypomnienie, że w każdym czasie jesteśmy wezwani do nawrócenia a jedocześnie słowo, które wzywa nas do przestawienia akcentów. Tak często bowiem sami obmyślamy sobie różne strategie, również te dotyczące życia duchowego, czy naszego nawrócenia, przemiany naszego życia. I tak często z tych planów niewiele wychodzi. A potrzeba – jak mówi Jezus – tak niewiele, albo tylko jednego: z ufnością złożyć swoje życie w Bogu

Moja wiara jest drogą

I tak oto znów Pan Bóg daje mi na początek dnia swoje słowo, słowo, które jest szczególnie bliskie memu sercu, bo towarzyszy mi nieprzerwanie od trzydziestu lat. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zagościłem w klasztorze ojców benedyktynów w Tyńcu, podczas moich studiów w Krakowie, to właśnie ten cytat, zaczerpnięty z duchowego testamentu Izajasza witał wchodzących do domu gości, którzy przybywali, aby odbyć swoje rekolekcje. Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła . [Iz 30,15] To ważne przypomnienie, że w każdym czasie jesteśmy wezwani do nawrócenia a jedocześnie słowo, które wzywa nas do przestawienia akcentów. Tak często bowiem sami obmyślamy sobie różne strategie, również te dotyczące życia duchowego, czy naszego nawrócenia, przemiany naszego życia. I tak często z tych planów niewiele wychodzi. A potrzeba – jak mówi Jezus – tak niewiele, albo tylko jednego: z ufnością złożyć swoje życie w Bogu

Magnificat

Obraz
Dzisiejsza uroczystość zaprasza nas do wyśpiewania wraz z Maryją wielkiego dziękczynienia Bogu za wielkie rzeczy jakich dokonał i dokonuje nieustannie. Hymn uwielbienia wyśpiewany przez Maryję jest nie tylko konsekwencją widzenia Bożego działania w historii zbawienia jak i w życiu samej Maryi czy też Jej najbliższych, ale staje się dla nas wciąż aktualną lekcją odkrywania działania Boga w naszym życiu i trwania w dziękczynieniu za to, że historia zbawienia wciąż trwa a my jesteśmy zaproszenia do współtworzenia tej historii z Bogiem... Wielbi dusza moja Pana I raduje się duch mój w Bogu , moim Zbawcy Bo wejrzał na uniżenie Swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą Wszystkie pokolenia Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, Święte jest Jego imię. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie Nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia Rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, A wywyższył pokornych. Głodnych nasy

Aby zapłonął ogień

Obraz
Muszę przyzna, że wakacyjne niedziele rodzą we mnie pewnego rodzaju wyrzuty sumienia a powodu "nicnierobienia". Niby spędzam je tak, jak Pan Bóg przykazał, na odpoczynku, nie umniejszając w niczym święcenia Dnia Pańskiego, ale całoroczne przyzwyczajenia, które sprawiają, że dla księdza niedziela jest też dniem pracy, lub jak ktoś by to ładnie określił dniem wzmożonej służby w parafii, odprawienie jednej Mszy świętej a potem spędzenie reszty czasu na przyjemnym odpoczynku rodzi we mnie mieszane uczucia. To potwierdza jedynie prawdę, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka...  Kiedy wczytuję się w dzisiejszą Ewangelię (nie musząc przygotowywać kazania) rodzi ona we mnie dzisiaj jednoznaczne skojarzenia z wielkim pożarem, jaki miał miejsce ostatnio na Maderze. Ogień, który początkowo wydawał się małym pożarem przy udziale upału i silnego wiatru w błyskawicznym tempie zaczął się rozsiewać po całej wyspie, tak, że po kilku dniach strażacy z wyspy nie potrafili sobie już