Matka Bolesna
„Stabat Mater dolorosa…”. Nasze życie składa się, tak jak w różańcu, i z części radosnych i z bolesnych, i ze światła, a także w pewnych momentach i z chwalebnych. W zależności od okresu i okoliczności mniej czy bardziej zależnych od nas. Święto Matki Bożej Bolesnej skłania nas do pochylenia się nad tymi momentami najtrudniejszymi w naszym życiu. To święto Matki Boskiej Bolesnej można potraktować także poniekąd jako hołd oddany wszystkim rodzicom, matkom i ojcom, którzy doświadczyli bólu utraty potomstwa. Inny jest ból, niemalże wewnętrznie rozdzierający, rodziców martwiących się o swoje dorosłe dzieci, którym coś nie wyszło w życiu, nie ułożyli go sobie najlepiej: na przykład córka popadła w chorobę, nałogi, nie może ukończyć studiów. Jest ich bezradność, bo nie umieją, nie wiedzą jak pomoc dziecku, aby było szczęśliwe. Jest przeszywające cierpienie matek, które „straciły” dzieci, bo wyjechały za granice i przez długi czas nie ma okazji, by się z nimi zobaczyć mimo rozryw...