Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 12, 2016

Medytacja - rozmowa kochającego serca

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie . (Mt 6,5-6) Medytacja, którą praktykujemy jest prostą modlitwą wewnętrzną. Jak zwykła mawiać św. Teresa z Avila; „na medytacji chodzi o to by nie tyle rozważać, co miłować, a wówczas będzie ona najlepszym sposobem karmienia naszej duszy.” Medytacja, jakiegokolwiek byłaby rodzaju, to dla chrześcijanina zawsze zajmowanie się słowem Bożym w zasłuchaniu i posłuszeństwie i w postawie miłości. W zasłuchaniu, więc wymaga ciszy; w posłuszeństwie, bo winniśmy zgodzić się na to, że to ono będzie nas prowadzić i wreszcie w miłości, gdyż modlitwa zaprasza nas, abyśmy stawali do niej z potrzeby i w otwartości serca. W teologii życia wewnętrznego czę...

Pedagogia Boga

Dom faryzeusza Szymona. Wspólny posiłek. Jedno z wielu spotkań Jezusa z ludźmi. Ewangelia ukazuje troje bohaterów: gospodarza miejsca - faryzeusza Szymona, kobietę (wedle opinii innych jawnogrzesznicę) i Jezusa. Bez wątpienia można powiedzieć, że Szymon jakoś wyróżniał się wśród faryzeuszów zapraszając Nauczyciela na ucztę. Początkowa otwartość Szymona szybko jednak ustępuje miejsca dystansowi a nawet pewnego rodzaju zgorszeniu, które rodzi się w jego wnętrzu. Dochodzi nawet do tego, że Szymon w sercu kwestionuje autorytet Jezusa. „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co to za jedna i jaka to jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą”. Te słowa odsłaniają prawdę o faryzeuszu. Nie ma odwagi powiedzieć głośno, co myśli, lecz za zewnętrzną otoczką gościnności kryje się pewien dystans lub nawet wrogość wobec Chrystusa. Nie trzeba długo czekać, aby Chrystus wykorzystał tę sytuację do przekazania swojej nauki. Opowiadając krótką przypowieść, nie tylko demaskuje obłudę fary...