Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 8, 2012

Między życiem a życiem

Obraz
Przeżywamy dzisiaj drugą rocznicę tragedii smoleńskiej. Kolejna szansa, żeby się zatrzymać, zadumać, pomodlić. Dwa lata temu miałem to szczęście (jeśli można użyć takiego określenia!), mieszkać przez ścianę z pałacem prezydenckim i osobiści doświadczać tego niezwykłego nastroju, jaki stał się udziałem ludzi stojących w długich kolejkach na Krakowskim Przedmieściu po to jedynie, by przez chwilę oddać hołd parze prezydenckiej. Bywało, że stali w kolejce po siedemnaście godzin... W tej katastrofie sam straciłem kilku przyjaciół. Wtedy tamta atmosfera zadziwiała mnie za każdym razem, gdy wychodziłem na ulicę, budziła nadzieję. Szkoda, że na tak krótko jej wystarczyło... Dzisiaj wśród wielu słów, jakie padły jako komentarz do tamtych wydarzeń uderzyły mnie słowa jednego znanego psychologa, który domagając się szacunku dla rodzin ofiar tej katastrofy i konieczności ich zrozumienia jako argumentu użył słów: "bo przecież śmierć osoby bliskiej jest źródłem rozpaczy, do

Resurrection

Obraz
Triduum Paschalne prowadzi nas od Ostatniej Wieczerzy poprzez sąd, drogę krzyżową i śmierć na Golgocie do pustego grobu. Czterej ewangeliści, tak często rozbieżni w swoich opowieściach, ostatni rozdział o Zmartwychwstaniu zaczynają jednakowo: „Pierwszego dnia tygodnia”. O świcie tego pierwszego dnia rodzi się wiara paschalna, nasza wiara. Początkowo były to tylko zdumienia w mroku („Jeszcze było ciemno” — precyzyjnie notuje Jan, który lubi znajdować symbole), potem nastąpiło poruszenie miłości. Jan, „uczeń, którego Jezus miłował”, pokazuje nam inną umiłowaną, Magdalenę: wiara i miłość są ściśle ze sobą złączone. Zbliżając się do końca czterech Ewangelii, widzimy, że jeśli jest dla nas jakaś rzecz pewna, to jest nią właśnie pewność, że całe nasze życie i jego sens   opiera się na tych dwóch rzeczywistościach: wiara i miłość. Magdalena widzi odsunięty kamień, biegnie, aby zawiadomić Piotra i Jana, i wypowiada tak straszne słowa, że myśl o śmierci Jezusa staje się