Wniebowzięcie to uwieńczenie pewnego dzieła (i mam tu na myśli nie dzieło samej Matki Bożej, co dzieło, jakiego Bóg mógł dokonać dzięki Jej zgodzie na Jego działanie w Niej i przez Nią). Wniebowzięcie to prosta konsekwencja życia Maryi. Myślę, że doskonałym komentarzem do postawy jaką Maryja reprezentowała w całym swoim życiu są słowa o. Wilfrida Stinissena OCD i co najważniejsze mówią o tej płaszczyźnie życia, w której każda i każdy z nas może naśladować Maryję: Modlić się można na różne sposoby: ustami, wykorzystując dar mowy otrzymany od Boga; innym rodzajem modlitwy jest wiara, poznanie Boga, lub też samo czynienie dobra albo odtrącanie zła. Jeśli jednak pytasz o metody modlitwy, odpowiem: Metody modlitwy są dobre jedynie dla początkujących, ale niebezpieczne dla tych, którzy żyją z Bogiem w głębokim zjednoczeniu. Dla nich istnieje już tylko jedna "metoda": Pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu, który tchnie i nie wiesz skąd pochodzi i dokąd podąża.