Bóg, na którego czekam
Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: «Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają, co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby ktoś nie zasłabł w drodze». Na to rzekli Mu uczniowie: «Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić tak wielki tłum?» Jezus zapytał ich: «ile macie chlebów?» Odpowiedzieli: «Siedem i parę rybek». A gdy polecił tłumowi usiąść na ziemi, wziął siedem chlebów i ryby i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów . (Mt 15, 32-37) Czas adwentu, to czas, który kojarzy się z medytacją, gdyż medytacja, podobnie jak adwent jest oczekiwaniem… Na co czekam w tym świętym czasie adwentu? Na co czekam w świętym czasie, który poświęcam na bycie z Bogiem a który nazywam medytacją? Pierwsza odpowiedź, która się nasuwa, to: „Czekam na Boga!” Na jakiego Boga czekam jednak w adwencie, w medytacji?.. Prorok Izajasz – prorok Adwen...