Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 3, 2016

Narodzić się do pełni życia

Jezus powiedzia ł  do Nikodema: „Zaprawd ę , zaprawd ę  powiadam ci: Trzeba wam si ę  powt ó rnie narodzi ć . Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego s ł yszysz, lecz nie wiesz, sk ą d przychodzi i dok ą d pod ąż a. Tak jest z ka ż dym, kt ó ry narodzi ł  si ę  z Ducha ” .  (J 3,7) Lubię wczytywać się w tę rozmowę Jezusa z Nikodemem, gdyż traktuje ona o najważniejszych sprawach dla człowieka wierzącego. To, na co wskazuje Chrystus w tym dialogu doskonale tez odnosi się do medytacji. Można by zapytać: Po co mamy medytować? I najprostszą a zarazem najlepszą odpowiedzią jest właśnie ta, jakiej udziela Chrystus: „Aby się powtórnie narodzić”. Jest to to samo przesłanie, które Chrystus w innym miejscu kieruje do Samarytanki mówiąc o narodzeniu z Ducha i Prawdy, bo to są dwie cechy określające prawdziwych wyznawców Chrystusa. Chrystus wzywa nas do tego, gdyż Jemu zależy na tym, abyśmy żyli pełnią życia. Nie wystarczy chrzest. On jest początkiem drogi. Chrystusowi chodzi o naszą duch

Kobieta i Anioł

Scena Zwiastowania Pańskiego. Bezcenne światło na drodze wiary… Bóg zaprasza ludzi do współpracy w dziele zbawienia. W rozmowie z Aniołem Maryja otrzymuje wyjaśnienie Boskiego Zamysłu. Dialog Maryi i Anioła charakteryzuje się wzajemną otwartością i zaufaniem. Tak powinna wyglądać relacja z Bogiem. Zwłaszcza z naszej strony jednak często relacja ta pozostawia wiele do życzenia. W przeciwieństwie do Maryi, słowa Boga skierowane do króla Achaza (por. Iz 7,10-14) nie spotykają się z pozytywną odpowiedzią. Król odpowiada w sposób zafałszowany, aby ukryć to, o czym Bóg i tak wie. Król Achaz zdecydował bowiem, że poradzi sobie z przeciwnościami dotykającymi jego i jego kraj sam, bez interwencji Boga. Jakże częsta to postawa. Jakże często zapominamy jednak o tym, że pycha idzie dwa kroki przed upadkiem. Najlepszym na to dowodem jest dalsza historia króla Achaza, choć pomimo swojej postawy to właśnie on otrzymuje od Boga obietnicę, która wypełni się ponad siedem weków później właśnie w sce

Dotknięcie Zmartwychwstałego

Pierwszym ważnym aspektem dzisiejszego spotkania Apostołów ze Zmartwychwstałym jest możliwość dotknięcia Jego ran. Chrystus zarówno Apostołom, jak i nam pokazuje swoje ręce i bok. Rany Jezusa są Jego znakiem rozpoznawczym. Tomasz, niesłusznie nazywany niedowiarkiem, domagał się dotknięcia ran Pana. Można powiedzieć, że miał dobrą intuicję, że jego wątpliwości zaowocują doświadczeniem, które także dla nas – chrześcijan następnych wieków będzie ważne. Nie chodzi o to, aby się zastanawiać, jak to możliwe, że w ciele Zmartwychwstałego pozostały rany. Trzeba umieć tutaj głębszy, duchowy sens. Chrystus ukrzyżowany jest jednocześnie tym, który zmartwychwstał. To jest ta sama Osoba i ta sama miłość do nas. Za nas umarł i dla nas zmartwychwstał. Bo nas kocha do szaleństwa. Do szaleństwa, czyli do pasji krzyża. Te rany pozostają na wieki symbolem miłosiernej miłości Bożej, gotowej na cierpienie, ból, śmierć. Bóg ukrzyżowany to najgłębsze wyznanie tej miłości. „Będą patrzeć na Tego, którego pr