Kwadrans dla Jezusa
Minęła Wigilia, wieczór rodzinnych spotkań, łamania się kruchym opłatkiem. Pasterka ze śpiewami pięknych kolęd. Minęły Święta pachnące choinką i radość prezentów – znaków pamięci i życzliwości. Jak przeczytałem na jednym z portali internetowych: „I Jezus miał w końcu swoje 5 minut!” Położony w ubogim żłóbku w parafialnej szopce, wśród figur pasterzy, owieczek, aby zainteresować przychodzących, by zaprosić do zatrzymania się i refleksji. Czy przebił się przez komercję atmosfery świąt tworzonej w supermarketach od dwóch miesięcy? Może… Każdy z nas musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie czy znalazł czas aby klęknąć, wzruszyć się, zapłakać i ot tak zwyczajnie, po prostu – być przy Nowonarodzonym. Byłeś? A zaraz potem wspomnienie męczeństwa św. Szczepana, jakby nie pasująca do atmosfery radosnych świąt, ale potrzebna, bo przypominająca, że chrześcijaństwo to dawanie świadectwa. Dziś już trzeci dzień w oktawie Narodzenia Pańskiego i święto najmłodszego z Apostołów – św. Jana Apostoła,...