Szybkimi krokami zbliża się koniec roku liturgicznego... Teksty biblijne w czasie liturgii będą coraz częściej sięgać do obrazu rzeczy ostatecznych. Eschatologia. To chyba też dobry temat na medytację... Słowo Eschatologia pochodzi od greckiego „eschata”, co znaczy „rzeczy ostateczne”. Mówi się o nich specyficznym językiem, przy pomocy którego przedstawiany jest koniec świata, czy szerzej, czasy ostateczne. W tym kontekście pojawia się charakterystyczne słowo „ów dzień” lub „dzień Pański”. Nowy Testament jest przesiąknięty myślą o ostatecznym spełnieniu się Bożych zamysłów i obietnic. Ewangeliści zanotowali mowy Jezusa, które zwiemy eschatologicznymi. Język, w jakim są one wypowiadane, zawiera symbolikę wyrastającą z tradycji Starego Testamentu. Z drugiej strony w wypowiedziach eschatologicznych nakładają się na siebie różne plany czasowe. To znaczy, że to, co ma się wydarzyć w nieodległej przyszłości, jest widziane równocześnie z wydarzeniami ostatecznymi. Listy...