Posty

Wyświetlanie postów z listopada 21, 2010

Pielgrzym

Obraz
Tak sobie pielgrzymuję przez życie, co chwila zatrzymując się, żeby pozachwycać się światem. Myślę sobie, że im bardziej człowiek żyje wdzięcznością, tym ma bardziej optymistyczne spojrzenie na rzeczywistość. A jest za co dziękować!!! Na przykład wczoraj przeżyłem uroczy wieczór. I to nie tylko ze względu na medytację... Niektórzy wiedzą dlaczego. Dla innych niech pozostanie to tajemnicą. Ostatnio moi studenci stwierdzili, że jestem tajemniczy, więc muszę spróbować dorosnąć do tej opinii. "Jestem, zaprawdę, jeno wędrowcem, pielgrzymem na tej ziemi! Czyż wy jesteście czymś więcej?" Johann Wolfgang von Goethe , Cierpienia młodego Wertera Szukanie jest życiem ludzkim. Ono wypływa z kondycji ludzkiego istnienia, które jest istnieniem niespełnionym, zaczętym, uwolnionym ku wypełnieniu, które nie zadowala się jednak niczym, co jest w tym świecie. Czego szukamy? – na początku, u progu życia, gdy je sami planujemy, bo wtedy to jeszcze my planujemy, nie biorąc pod uwagę planu Boga

Droga do światła

Obraz
Pisać, ale co? Szczerze mówiąc, to wcale mi się nie chce. Są rzeczy wobec których lepiej byłoby zamilknąć, bo cisza lepiej oddaje ich rzeczywistość niż słowa. Byłem dzisiaj na sesji poświęconej egzorcyzmom. To niezwykłe jak bardzo nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo nasze codzienne życie jest przeniknięte duchową rzeczywistością. Ów fakt sprawia, że pozostajemy często ślepi na niebezpieczeństwa, które są oczywiste dla osób żyjących na poziomie ducha. Po tej sesji dużo bardzie rozumiem dlaczego św. Paweł tak bardzo nawoływał, żeby nie dać się zniewolić przez sferę ciała. Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! (Ga 5,13) Święty Paweł był niezwykłym nauczycielem duchowym a przy okazji wielkim realistą. Jego realizm wynikał nie tylko z życia wiarą, ale także z własnego bogatego (choć niejednokrotnie bolesnego) doświadczenia, które pokazywało mu na

Droga do Tajemnicy

Obraz
Poranna medytacja była dobra. Medytacja zawsze jest dobra. To niezwykłe jak bardzo potrafi zmienić nasz "zaspany" punkt widzenia, kiedy wstaje się z łóżka zawsze za wcześnie a w dodatku za oknem deszcz i ciemno i... A tu wystarczy pół godziny medytacji, żeby wzeszło słońce i dzień stal się darem a ludzie piękni! Pół godziny medytacji jako odkrycie tajemnicy sukcesu jak pięknie zacząć dzień i jak dobrze go przeżyć. " Droga do Tajemnicy". Czy można znaleźć lepszy tytuł. Wystarczy, że ktoś przeczyta i nie da rady, żeby sie oparł pokusie zajrzenia do treści, bo jak można zlekceważyć kogoś kto zna drogę do tajemnicy? Szczerze mówiąc, to powinienem napisać, że nie znam, ale wtedy nikt dalej by nie czytał. Zatem nie rezygnujcie, bo ... nam Kogoś kto ją zna. Zanim jednak coś więcej na ten temat, to jedna uwaga na początek, która trzeba uwzględnić. Odkrycie Tajemnicy wymaga spełnienia pewnych warunków. Jedne z nich i to bardzo ważny, to zaangażowanie, więc jak ktoś nie ma

The day after...

Obraz
Jakoś przeżyłem wczoraj! Medytacja była dobra! Mam nadzieję, że inni mają podobne odczucia. Może nieco zewnętrznej ciszy zabrakło, ale cóż, cisza (zwłaszcza ta wewnętrzna), której nic nie zdoła już zakłócić także czasem musi rozwijać się w tyglu doświadczeń. Jak wiara! Gdy brakuje mi zewnętrznej ciszy ( z pewnością sprzyjającej medytacji) zawsze przypominam sobie świadectwo brata Carlo Carretto, które przywołuje w swojej książce o modlitwie p. t. "Pustynia w mieście", że w młodości miejscem codziennej modlitwy była dla niego podmiejska kolejka, pełna ludzi jadących rano do pracy. A on znajdował sobie zawsze miejsce gdzieś w koncie wagonu, wyłączał się i spędzał ten czas z Panem, zupełnie nie wrażliwy na zgiełk, który był obok niego. Jest to obraz bardzo bliski mojemu sercu, bo jeszcze zanim poznałem tego niezwykłego człowieka i sięgnąłem po jego pierwszą książkę, która mnie zachwyciła (tak jak dla wielu jego fanów były to "Listy z pustyni), sam odkryłem fenomen modlitw