Posty

Wyświetlanie postów z marca 15, 2020

Zwolnij trochę

Obraz

Cisza - przestrzeń spotkania

Albowiem tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: «W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła. Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają ! [Iz 30, 15.18] Często powracam do tego tekstu z Izajasza, który od ponad trzydziestu lat towarzyszy mojej duchowej podróży. Do dzisiaj pamiętam, jak po raz pierwszy zobaczyłem go jako motto towarzyszące tym, którzy przybywali do Domu Gości – dawnej opatówki w opactwie Benedyktynów w Tyńcu. I był tam zawsze, ilekroć wracałem do tego miejsca jako student, potem alumn seminarium, wreszcie kapłan czy oblat benedyktyński. Ten tekst wrócił do mnie w dużą mocą w jednej z medytacji, kiedy fala epidemii zaczęła rozlewać się po Europie, dlatego przywołuję go dzisiaj by podzielić się nim z Wami. Niech dźwięczy w naszych sercach jako motto tego szczególnego czasu, w którym Bóg zaprasza nas byśmy w całkowitym zaufa...

O przyjmowaniu Komunii świętej na rękę

Obraz
We wczorajszym wpisie odniosłem się już do zalecanego w czasach szerzącej się epidemii sposobu przyjmowania Komunii świętej an rękę. Pozwólcie, że dziś raz jeszcze wrócę do tego tematu, bo w Internecie można przeczytać wiele niepokojących słów na ten temat. Sposób przyjmowania Pana Jezusa na rękę to nie jest wymysł współczesnych wrogów Eucharystii – jak twierdzą niektórzy. Ten sposób wywodzi się jeszcze ze starożytnego Kościoła o czym wspomniałem wczoraj przywołując katechezy św. Cyryla Aleksandryjskiego. Jednym z najczęściej zadawanych pytań jest: „Proszę Księdza, ja mogę dotykać Ciała Pana Jezusa? Przecież to profanacja!”. Jest taka piękna jest historia, która wydarzyła się w życiu św. s. Faustyny i jest dobrą odpowiedzią na tę wątpliwość. Opisuje ją ona w swoim „Dzienniczku”: "Kiedy przyjęłam Hostię, którą mi podał kapłan, druga upadła mi na ręce. Ksiądz poszedł od końca balustrady komunikować, a ja trzymałam Pana Jezusa na rękach przez cały ten czas. Kiedy się k...

Czas łaski

Obraz
Jezus przybył do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny. Wówczas nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!» Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? » Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kt...