Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 23, 2013

Mniej technika, bardziej łaska

Nauka medytowania nie oznacza przyswojenie sobie sztucznej techniki, by w niezawodny sposób wywołać pewien oczekiwany stan, kiedy mamy na to ochotę. Przeciwnie takie postępowanie stało by się wynikiem pewnej przemocy wobec siebie i byłoby nieautentyczne. Owszem pewne elementy, o których mówimy (nazwijmy je techniczne: jak postawa ciała, oddech) mają znaczenie pomocnicze w osiągnięciu stanu wewnętrznego wyciszenia i skupienie, jaki jest właściwy dla medytacji, ale nigdy nie są pierwszorzędne. Medytacja jest bowiem przede wszystkim doświadczeniem duchowym, a jako takie jest przede wszystkim owocem działania w nas łaski, naszej otwartości na nią i zdolności jej przyjęcia jako daru a nie sposobem jej wymuszania poprzez techniczne zabiegi. Bóg zaś udziela nam swojej łaski wedle swojej własnej woli i decyzji. Aby jednak łaska mogła zostać przez nas przyjęta (albo jak kto woli mogła być nam udzielona) i w nas zaowocować wymagane są także pewne cechy naszej postawy: po pierwsze gotowość do...

Modlitwa nieustanna

Św. Jan Kasjan powiedział: „Istnieją trzy rzeczy, które przyczyniają się do osiągnięcia wewnętrznego pokoju: czuwanie, rozmyślanie i modlitwa. Praktykując je, użyjcie pilności i wytrwałości, a dadzą one duszy siłę i stałość. Próżne będą wszystkie duchowe wysiłki, dopóki za pomocą ciągłej i wytrwałej pracy nie pozbędziemy się wszelkich trosk i kłopotów życia doczesnego. W ten sposób zdołamy wypełnić przykazanie Apostoła: „Nieustannie się módlcie!”. Bardzo mało się modli ten, kto zwykł modlić się tylko wówczas, gdy klęczy. Nigdy zaś się nie modli ten, kto nawet klęcząc, nie utrzymuje skupienia serca i w jakikolwiek sposób się rozprasza. Jacy więc pragniemy być podczas modlitwy, tacy musimy być przed jej rozpoczęciem. Umysł z konieczności zachowuje bowiem w czasie modłów swój poprzedni stan. Te same myśli, które zaprzątały go przed modlitwą i w jej trakcie albo skierują uwagę ku sprawom niebieskim, albo też pogrążą w ziemskich”.