Posty

Wyświetlanie postów z lutego 2, 2020

Dotknąć Jezusa

Pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości . (Mk 5, 21-43) Dotknąć Jezusa. Ewangeliści kilkukrotnie dają świadectwo, że "Wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie". Dziś też można dotknąć Jezusa. Ale tak samo jak wtedy trzeba Go szukać. Szukanie i znajdowanie Boga prowadzi do spotkania z Nim, a to z kolei umożliwia "dotknięcie" Go. Owo szukanie bywa jednak trudne. Wymaga pozostawienia wielu rzeczy i skupienia się przede wszystkim na Jezusie, tak jak czyni to bohaterka dzisiejszej perykopy ewangelicznej. Jezus niczego nie robi na siłę. Przychodzi z pomocą tym, którzy Go o to szczerze proszą i pr

Dwa podarunki Maryi

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela». Była