Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 16, 2017

W wigilię Niedzieli Miłosierdzia

Miłosierdzie to potwierdzenie miłości Stwórcy do człowieka, okazywane w sposób dostosowany do sytuacji tegoż człowieka. Tyle jest form Bożego miłosierdzia, ile jest form krzywdy, zła, zagubienia i cierpienia w świecie ludzi. Miłosierdzie Boga oznacza, że nie ma tak grzesznej albo tak tragicznej sytuacji, w której Bóg przestałby nas kochać czy w której nie wiedziałby, w jaki sposób nas ratować. Jeśli człowiek jest przez kogoś krzywdzony, to kochający Bóg pomaga mu bronić się przed krzywdzicielem. Uczy go mądrej miłości i posyła ludzi, którzy pomogą mu przezwyciężyć bezradność czy naiwność. Jeśli ktoś grzeszy, to Bóg w swojej miłosiernej miłości wzywa go do nawrócenia, by los tego człowieka nie był coraz bardziej marny. Miłosierdzie odnosi się do przeszłości, ale też w jakimś sensie do teraźniejszości. Lekarstwem na złą przeszłość jest zawierzenie jej Bożemu Miłosierdziu, bo nie możemy już jej zmienić. Lekarstwem na teraźniejszość jest natychmiastowe nawrócenie. W swoim ...

Medytacja miejscem działania Boga

Po części tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany  [1 Kor 13, 9-12] Niedawno, dokonując wpisu przy okazji Wielkanocy na naszym grupowym blogu, napisałem, że Chrystus objawia prawdę o swoim zmartwychwstaniu bardzo dyskretnie, jakby nie chciał się narzucać. A przecież mógł uczynić to w bardziej ostentacyjny sposób, przecież był zwycięzcą. Mógł bez obaw ukazać się zarówno Piłatowi, jak i członkom Sanhedrynu, czy tłumom nawiedzającym świątynię w Jerozolimie… Tymczasem taktyka Boga jest zupełnie inna. Nasz Bóg jest Bogiem, który działa w cichości. Pomimo iż jest wszechmocny, nie ma nic wspólnego z przemocą, z dro...

Delikatność Zmartwychwstałego

Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim. [Dz 2, 22-24] Czasem w dyskusjach z różnymi osobami mniej lub bardziej wierzącymi pada pytanie: "Dlaczego Chrystus po zmartwychwstaniu zamiast ukazać się Piłatowi, Sanhedrynowi, który doprowadził do Jego skazania, uczonymi w Piśmie, co definitywnie ucięłoby spekulacje na temat Jego zmartwychwstania objawia się jedynie garstce uczniów i przyjaciół?" Rzeczywiście najlepszą odpowiedzią na tak postawione pytanie jest stwierdzenie: że taka jest taktyka Boga. Nasz Bóg jest Bogiem, który działa w cichości. Pomimo iż jest wszechmocny, nie ma nic...

ZMARTWYCHWSTAŁ!

Obraz
Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych  (J 20, 9). Próżno szukać w Ewangelii dokładnego opisu zmartwychwstania Chrystusa. Są tylko znaki, które na nie wskazują. Maria Magdalena idzie wczesnym rankiem do grobu, widzi odsunięty kamień. Zmartwychwstanie dokonało się pod osłoną nocy. Wierze Marii Magdaleny, pierwszego świadka zmartwychwstania towarzyszy mrok, jakaś doza niepewności. Widzi jedynie znak – odsunięty grobowy kamień. Dochodzi do niej, że coś się stało. Ale nie rozumie jeszcze, co. Znak pustego grobu jest wskazówką, lecz nadal domaga się wiary. Bóg stopniowo odsłania przed nami swoje tajemnice. „Zabrano Pana z grobu…” – mówi Maria Magdalena. Jej myśli gubią się w domysłach.     W naszym życiu dzieje się często podobnie. Nadzieja niejednokrotnie długo toruje sobie drogę przez nasze małe rozumy i ciasne serca, zanim stanie się rzeczywistością rzucającą nowe światło na nasze życie. ...