Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 23, 2011

Dialog

Obraz
Ostatnie dni przypadające po Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan należą już zgodnie z niedługą tradycją do wyznawców islamu. Wprawdzie nie mamy ich w Polsce za dużo, to jednak możemy się poszczycić naprawdę dobrymi relacjami, które pielęgnujemy od wielu lat. Szczególną formę przybierają one od jedenastu lat. Od tego bowiem czasu obchodzimy Dzień Islamu w Kościele Katolickim w Polsce. To niezwykła inicjatywa i pionierska w Europie. Początkowo wspólne świętowanie wyznawców dwóch religii monoteistycznych zaczęły się od spotkań z Tatarami - naszymi rodzimymi muzułmanami, by potem rozszerzyć się na innych przedstawicieli świata islamu mieszkających w Polsce. Ewenementem tego spotkania jest także to, że gromadzimy na nim zarówno przedstawicieli sunnitów jak i szyitów. To nie często się udaje! W tym roku na spotkaniu 26 stycznia - bo taka data została wybrana na obchody Dnia Islamu było obecnych ponad trzysta osób. Ale spotkanie to owocuje także innymi spotkaniami zarówno w środowiskach

Sukces w wymiarze duchowym???

Obraz
Podstawy nauczania o. Johna Maina  można by zawrzeć w czterech punktach: * Współczesny człowiek jest wyalienowany ze swojego wnętrza. Dzięki medytacji może skoncentrować się na sobie i powrócić do swojego centrum. * W tym centrum, stajemy się prawdziwie obecni i świadomi nieustannej modlitwy zamieszkującego w nas Ducha Świętego. * To ustawia nas w łączności z potężną mocą i prowadzi do przemiany i pełni życia. * Medytacji uczymy się wyłącznie przez praktykę. Zbyt częste rozmawianie i czytanie na jej temat wprowadza tylko opóźnienie. Tylko osobiste doświadczenie może przekonać nas do medytacji. Z anim zaczniemy medytować, warto poświęcić trochę czasu na uświadomienie sobie uczuć w swoim ciele. Nauczyciele medytacji zachęcają byśmy byli świadomi tych odczuć, ale nie próbowali tego zmieniać. Taka postawa uczy nas uważności – nie tylko ważnego elementu medytacji, ale również niezbędnej cechy do świadomego przeżywania swojego życia dzień po dniu, godzina po godzinie. Dzięki medytacji c

Bycie przed Bogiem

Obraz
Wpadłem zobaczyć czy mnie tu przypadkiem nie ma. Choć jak widać nie tylko ja tu zaglądam z tą samą nadzieją :-)  Żeby jednak nikt nie składał reklamacji co do prawdziwości słów zawartych w Liście świętego Pawła Apostoła do Rzymian [por. Rz 5,5], to postanowiłem, że jednak tu zajrzę. Oczywiście nie zaglądałem tu od jakiegoś czasu nie dlatego, że nie chcę, ale dlatego, że wciąż jestem w podróży ekumenicznej, która dodana do innych obowiązków wyczerpuje limit czynności duchowych możliwych do wykonania w tym szczególnym okresie. Na szczęście na horyzoncie widać już kres tej podróży.  Nie znaczy to bynajmniej, że nie lubię tych spotkań. Niemniej przypadają one w trudnym czasowo okresie dla przeciętnego duszpasterza, do grona których należę, gdy trzeba połączyć zwykłą, codzienną pracę duszpasterską z chodzeniem po "kolędzie", końcem semestru w szkole, końcem semestru na uczelni i wspomnianym już czasem spotkań ekumenicznych, które w moim przypadku przeplatane są spotkaniami międz