Posty

Wyświetlanie postów z marca 11, 2012

Bóg - życie, które tętni we mnie

Obraz
Czym jest modlitwa w ciszy? Jest najlepszym i najgłębszym sposobem dotknięcia rzeczywistości. Skoro jest ona szansą zjednoczenia z Bogiem, to jednocześnie dzięki temu zjednoczeniu otrzymujemy jakościowo inny, dużo głębszy wgląd w rzeczywistość. Bo Bóg JEST. Jest we mnie, w Tobie, jest w rzeczywistości, choć ta nie jest w stanie go ogarnąć. Potrafi jednak mówić o Nim. Potrafi doń prowadzić. Każdego. Także niewierzącego. Jeśli tylko będzie uważnym i wrażliwym obserwatorem. To jednak z prawd modlitwy wewnętrznej. To między innymi z tej prawdy Ojcowie ostatniego soboru wyciągają wniosek o tym, że do Boga i do zbawienia może dotrzeć każdy człowiek, nawet nie wpisujący się w żadną tradycję religijną, byle by tylko miał dobrą wolę i szukał (mówi o tym zarówno soborowa Deklaracja Nostra aetate jak i Dominus Iesus ). Bóg jest w centrum (zarówno w odniesieniu do duszy jak i rzeczywistości) i tam powinien szukać Go człowiek. To nie jest KTOŚ niedostępny, kto stworzył świat i więcej się

Ashram, choć inny.

Obraz
Nie tak dawno na spotkaniu wspominałem, że odkryłem zupełnie przypadkiem ciekawą formacje muzyczną noszącą nazwę ASHRAM. Ashram to włoski zespół, w którego skład wchodzi trzech muzyków: Luigi Rubino (pianino), Sergio Panarella (wokal) i Alfredo Notarlobert (skrzypce). Ten ostatni, utalentowany skrzypek jest znany mi także znany ze wspólnych projektów z Argine. Sądząc po instrumentach jakich używa Ashram z łatwością możemy zgadnąć, że ich przekaz muzyczny jest nieco minimalistyczny, ale bez watpienia urzekający. Przynajmniej dla mnie. Z ogromną przyjemnością wsłuchuję się w klasyczne dźwięki klawiszy i skrzypiec, aby potem usłyszeć wchodzące   w niektórych numerach piękne brzmienia wiolonczeli i basu. Charakterystycznym elementem jest głos Sergio, wysoki i dość wyjątkowy. Dzięki temu i jego skali często wydaje się on nam melancholijny czy nawet zawodzący. Ashram tworzy bardzo piękne brzmienia, które można by określić jako bliskie, intymne i zniewalające. Ta rozkoszna muzyka, z pewnośc

Rekolekcje!.. Jak tu mówić???

Obraz
Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy, i tego ukrywamy. W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie. Dlaczego tak jest? Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nadistotą, a jedynie małym pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia. Własne słabości mogą uczynić go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych, ale nie muszą... Ktoś, kto jest bezkrytyczny, ale też bezwzględny wobec samego siebie, będzie także bezwzględny dla innych i niezdolny wczuć się w innych. Nie będzie umiał nikogo zrozumieć, pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć. Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnie kontaktach. Człowiek jest i będzie zawsze w swoi

Pojmowanie tajemnicy...

Obraz
Pojmowanie tajemnicy przez chrześcijanina to przede wszystkim, jest to odkrycie Ducha wewnątrz, o którym św. Paweł mówi: „ Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. ” (1 Kor 2,10). W każdym człowieku mieszka Duch Święty, który „przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.” To dla chrześcijan jest ostateczną Tajemnicą . Jest zrozumiałe, że w doświadczeniu medytacji otwieramy nasze serca na to co św. Paweł nazywa „tajemnicą Chrystusa”. Nowy Testament, a szczególnie Listy do Efezjan i Kolosan, pełne są odniesień do „misterium Christi”. Św. Paweł posługuje się tu terminem „misterium”, powszechnie wówczas używanym w języku „tajemnej” religii Greków. W czasach Imperium Rzymskiego mnóstwo było takich ‘tajemnych” praktyk i religijnych rytuałów, za pomocą których ludzie próbowali wejść w kontakt z tajemnicą poza światem i poza nimi samymi. Były one głęboko zakorzenione w świadomości antycznych kultur, tak że i wczesny Kościół

Dla tych, ktorzy nie mogli...

Obraz
Pamiętając o tych, którzy z różnych powodów nie mogli uczestniczyć w ostatniej sesji medytacyjnej zamieszczamy rozważania nad którymi dane nam było się pochylać. 1. Tytułem wprowadzenia. Ważne żebyśmy zwracali uwagę na to, dlaczego medytujemy. Istotnym jest, abyśmy znali swoją intencję. Pamiętajmy, że w doświadczeniu medytacji "nie ma dokąd iść, nie ma niczego do osiągnięcia". Musimy jednak być świadomi naszych pokus dotyczących ambicji osiągnięcia jakichkolwiek owoców doświadczenia medytacji, po to, aby się przed nimi ochronić i aby nie sprowadziły nas na manowce tego doświadczenia. Siądź w pozycji, która najbardziej ci odpowiada. Wyprostuj plecy. Oddychaj wolno i głęboko, podążaj za oddechem, jednocząc się z nim. Puść wszystko czego tak kurczowo się trzymasz. Miejsce do siedzenia powinno być schludne i przyjemne, powinno być miejscem, w którym czujesz się dobrze, w którym jak najmniej rzeczy cię rozprasza i przeszkadza. Ma być twoją izdebką – o któr