Medytacja jako sztuka odpuszczania i zaufania
Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (…) Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. [Rz 10,5-13] Medytacja niedyskursywna, której uczymy się w trakcie naszej praktyki jest w dużej mierze sztuką odpuszczania. Ostatnio spotkałem się z określeniem: medytacja zaangażowana i niezaangażowana, które miało zaznaczyć różnicę między medytacją dyskursywną a niedyskursywną, ale takie spojrzenie moim zdaniem jest z gruntu błędne. Każda medytacja bowiem wymaga zaangażowania. Tyle tylko, że o ile w praktykę medytacji dyskursywnej (ignacjańskiej, suplicjańskiej) angażujemy prócz czasu, serca, uwagi również intelekt i wyobraźnię, które odgrywają w niej istotną rolę, o tyle w doświad...