Bóg, który zanurza się w to, co ludzkie
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie». (Mt 3, 13-17) Jan Chrzciciel nie był pewny tego, w jaki sposób przyjdzie Mesjasz. W Ewangelii według św. Łukasza Jan zapowiada Mesjasza w kontekście sądu, podczas którego ludzie zostaną potępieni za swoje grzechy, o ile się nie nawrócą. Jednak człowiek, którego spotyka Jan nad brzegiem Jordanu, nie wygląda na okrutnego sędziego. Wiara Jana podpowiada mu, że stoi przed nim Pan, mimo że nie widzi cudów, nie ma żadnego ognia z nieba, nie m...