Wiedza zdobywana w szkole miłości
A przecież Ja uczyłem chodzić Efraima, na swe ramiona ich brałem; oni zaś nie rozumieli, że troszczyłem się o nich. Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go. [Oz 11,3-4] Medytacja chrześcijańska, podobnie jak każda dobrze przeżywana modlitwa powinna nieść odnowione postrzeganie Boga. Czy tak jest? To pytanie na które może sobie odpowiedzieć każda i każdy z nas, gdyż odpowiedź na nie może być jedynie osobista. Dotyczy bowiem naszego sposobu myślenia o Bogu i przeżywania relacji z Nim. Oczywiście jak w każdym przypadku oceny samych siebie istnieje niebezpieczeństwo pewnego subiektywizmu, dlatego w ocenie wszelkich duchowych postępów należy być ostrożnym. Jeszcze lepiej z perspektywy chrześcijańskiej jest mieć kogoś, kto będzie pełnił w naszym życiu rolę kierownika lub towarzysza duchowego, gdyż jego spojrzenie z pewnym dystansem a zatem bardziej obiektywne może ...