Posty

Wyświetlanie postów z marca 29, 2015

Nadzieja płynąca z Krzyża

Obraz
Cierpienie fizyczne potrafi być wyniszczające. Często, zwłaszcza gdy jest owocem śmiertelnej choroby, prześladowania ze strony człowieka budzi lęk, wręcz paraliżuje, że nie uda się od niego uciec. Jeszcze gorsze potrafi być cierpienie w sferze psychicznej. Świadomość, która uzdalnia do przeżywania cierpienia na głębszym poziomie musi mieć swoje bolesne konsekwencje. Najtrudniejsze jednak, najbardziej rozdzierające są jednak cierpienia, które mają charakter duchowy. Ujawniają one dramat odwiecznego ścierania się dobra i zła, prawdy i fałszu, miłości i nienawiści.  Każdy, kto ma wrażliwe sumienie i żyje zjednoczony z Bogiem, pragnąc z całego serca pełnić Jego wolę bardziej niż inni potrafi całym sobą odczuwać ciężar duchowej walki, toczącej się zarówno na płaszczyźnie zewnętrznej, jak i wewnętrznej. To, co zło i grzech potrafi uczynić z człowiekiem możemy zobaczyć w dramacie Chrystusowego Krzyża.  Serce człowieka wrażliwego musi pękać z bólu, gdy zło w jakimkolwiek wymiarze tryumf

Eucharystia i kapłaństwo

Wielki Czwartek… Przeżywamy dzisiaj pamiątkę ustanowienia sakramentu Eucharystii. Ciało i Krew Chrystusa są bezcennym pokarmem teraz i na życie wieczne. Sakrament Eucharystii ściśle łączy się z sakramentem kapłaństwa… Choć mam świadomość, że nędznik ze mnie wielki i nie zasłużyłem na ten dar, to jednak Jezus Chrystus zechciał bez moich zasług - co przypomina mi każdy Exultet -  obdarzyć mnie darem kapłaństwa. Choć trochę uciekałem przez tym darem i przed powiedzeniem "tak", to jednak Bóg w swoim zaproszeniu raz skierowanym do człowieka pozostaje do końca wierny, nigdy się nie wycofuje i co najważniejsze dla nas, jest cierpliwy.  Dlatego mogę powiedzieć za Prorokiem Jeremiaszem: "Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś" [Jer 20, 7] Kiedyś, we wczesnej młodości dostałem od bliskiej mi osoby modlitwę o powołania z prośbą, abym ją odmawiał. I czyniłem to, zawsze jednak na końcu dodając, jako odpowiedź na odczuwany gdzieś na dn

Medytacja i czas

Przymierze zawarte między Bogiem a człowiekiem jest nazywane w Biblii czasem Boga. Jest to czas określany przez działanie Boga oraz przez cel ku któremu zmierza człowiek, z którego historią czas jest nierozerwalnie związany. Patrząc z tej perspektywy zasadnicza postawą chrześcijanina wobec czasu jest uchwycenie „dziś” Boga, w naszym własnym „dziś”. Dzięki temu czas jaki przeżywamy przestaje się już jawić, jako tyran, który nas gna do przodu, zmuszając do tak typowego dla naszych czasów pośpiechu. Poprzez dostrzeżenie faktu, że nasz czas jest także czasem działania Boga mamy szansę przekształcenia naszej relacji w stosunku do czasu. Chodzi o to, abyśmy potrafili dostrzec w przeżywanym przez nas czasie, określanym jako nasza codzienność zaproszenie, które jest skierowane do nas przez Boga. Tym zaproszeniem, które Bóg do nas kieruje jest z jednej strony posłuszeństwo słowu Bożemu, które rozbrzmiewa dziś a z drugiej strony umiejętność rozeznawania konkretnych znaków czasu, przez które

Rozrzutna miłość

Choć tematem przewodnim Niedzieli Palmowej jest zapowiedź męki i śmierci Chrystusa, ja chciałbym zatrzymać się na innym fragmencie dzisiejszej Ewangelii, który rozpoczyna dzisiejszą perykopę. Mam na myśli fragment opisujący zatrzymanie się Chrystusa wraz z uczniami zmierzającymi do Jerozolimy w domu jego przyjaciół: Marii, Marty i ich brata łazarza, wskrzeszonego przez Chrystusa. Ewangelista opisuje hojny gest Marii, polegający na wylaniu na głowę Jezusa funta nardowego olejku. Gest ten oburzył niektórych, zwłaszcza Judasza z powodu wielkiej rozrzutności Marii. I rzeczywiście koszt jedno funtowego flakonu olejku nardowego wynosił około trzystu denarów, co w czasach Jezusa odpowiadało przeciętnemu rocznemu zarobkowi robotnika. Tym bardziej, że tego rodzaju pachnidła nie były potrzebne ani do życia ani dla zdrowia, gest taki zatem słusznie mógł być uznany za pewien luksus. Aby jednak zrozumieć głęboka wymowę tego, co stało się w domu Łazarza, trzeba na to wydarzenie popatrzeć sercem