Posty

Wyświetlanie postów z listopada 6, 2016

Najlepsza postawa na modlitwie...

Jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten - który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.   (1 Kor 3, 9b-11.16-17) Często słyszymy pytanie: „Jak się modlić?” Mistrz Eckhart, wielki niemiecki mistyk zwykł mawiać, że stając do modlitwy powinniśmy miej zawracać sobie głowę tym, co powinniśmy robić a bardziej tym, jacy powinniśmy być, ponieważ to bycie przed Bogiem, określa jakość naszej modlitwy. Dla Boga nie jest najważniejsze to, co mam Mu do powiedzenia, lecz to, czy moje serce jest otwarte na Niego i Jego łaskę. Stając do modlitwy Bóg pragnie, abyśmy zgodzili się na to, aby ona stała się przestrzenią

Pamiętając o tych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji (7)

Obraz
Listę postaci, które pragnę przywołać z modlitewnej pamięci w tym szczególnym tygodniu wspomnienia naszych bliskich zmarłych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji zamyka ojciec Jan M. Bereza (1955-2011), benedyktyn, założyciel ośrodka medytacji i dialogu międzyreligijnego przy klasztorze benedyktynów w Lubiniu, gdzie był mnichem. Jeden z pionierów przecierających drogi chrześcijańskiej medytacji w Polsce. Organizator pierwszego "Meditatio" w Poznaniu. Nauczyciel medytacji towarzyszący przez lata przyjeżdżającym do Lubinia osobom pragnącym zgłębiać tę drogę modlitwy, głęboko zakorzenioną w monastycznej tradycji chrześcijańskiej. Człowiek wielkiej otwartości na drugiego i na duchowe doświadczenia innych tradycji. Absolwent filozofii europejskiej i indyjskiej na ATK i teologii na PWT. Wieloletni konsultor Komitetu Episkopatu Polski ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi i członek Benedyktyńskiej Komisji do Dialogu Międzyreligijnego na Płaszczyźnie Monastycznej.

Pamiętając o tych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji (6)

Obraz
Thomas Merton - to postać, której nie sposób nie przywołać w tygodniu pamięci o pionierach medytacji chrześcijańskiej, którzy odeszli już do wieczności. To także postać, której nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Łatwiej powiedzieć kim był niż kim nie był. W wielu opisach jego postaci znajdziemy takie określenia jego osoby jak: mnich-eremita, poeta, pisarz, duszpasterz, artysta malarz i fotografik, mistyk, znawca duchowości Dalekiego Wschodu, ekumenista, pacyfista, ikona pop kultury doby dzieci-kwiatów,  "piwosz pijany Bogiem" (to określenie jednego z jego przyjaciół i biografów).urodził się w 1915 w Prades (Pireneje Wschodnie) w rodzinie artystycznej – zm. 10 grudnia 1968 r. w Bangkoku. Sam o sobie mówił, że jest człowiekiem wiecznie poszukującym. W tym poszukiwaniu był także towarzyszem i przewodnikiem dla kilku pokoleń ludzi na całym świecie. Zostawił po sobie ok 50 książek, niezliczoną ilość artykułów, konferencji i listów. Wielu medytujących znalazło w nim nauczyciela

Pamiętając o tych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji (5)

Obraz
W tygodniu modlitwy za zmarłych pragnę przywołać dzisiaj postać ojca Jacka Bolewskiego - jezuity, profesora teologii, dla wielu ojca duchowego i nauczyciela modlitwy medytacyjnej, jednego z pionierów dialogu międzyreligijnego w Polsce. To dzięki jego wsparciu i otwartości mogła pojawić się pierwsza w Warszawie grupa medytacji chrześcijańskiej przy kościele oo. Jezuitów na ul. Rakowieckiej, która istnieje do dzisiaj. Niektórzy pamiętają jeszcze postać ojca Jacka i organizowane przez niego sesje oraz konferencje poświęcone zarówno problematyce medytacji jak i dialogu międzyreligijnego. Przed wstąpieniem do zgromadzenia studiował fizykę. Do Towarzystwa Jezusowego wstąpił w 1970 roku, studiował m. in. we Włoszech i w Niemczech. Do 2007 r. był dziekanem Wydziału Teologii sekcji "Bobolanum" Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, gdzie wykładał teologię dogmatyczną, filozofię przyrody, eschatologię i mariologię. Autor wielu książek, m.in. Prosta praktyka medytacji (1992),

Wierzyć w życie wieczne

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją”.  (Łk 20, 38) Nad dwiema kwestiami przywołanymi w dzisiejszej Liturgii Słowa warto się zatrzymać. Pierwsza – na którą zwraca uwagę Księga Machabejska, to prześladowanie. Mam na myśli zwłaszcza prześladowanie chrześcijan, które w XXI wieku chlubiącym się z zabiegania o wolność i godność człowieka wcale nie ustaje a może i przybiera na sile. Obserwując współczesny świat można odnieść wrażenie, że podobnie jak w przypadku przywołanego w pierwszym czytaniu władcy toleruje on wolność i godność człowieka, pod warunkiem, że mieści się ona w uznanych przezeń granicach. Każdy inny przejaw myślenia to wróg, z którym trzeba walczyć wszystkimi siłami. W kończącym się roku miłosierdzia warto zadać sobie pytanie, czy nie pozostaję obojętny wobec faktu, że każdego roku w świecie umiera za swoją wiarę 100 tysięcy naszych sióstr i braci w Chrystusie? Czy staram się o nich walczyć moją modlitwą, wspieraniem inicjatyw mających