Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 26, 2020

Troje Was - troje nas, pobłogosław Panie nas!

W informacji rozsyłanej do Wspólnoty Medytacyjnej wspomniałem o jednym krótkim filmie (ok. 14 minut) czerpiącym z doświadczenie Kościoła Wschodniego i mogącym być dobrym wprowadzeniem do medytacji. To bardzo piękny i poruszający film, nawiązujący swoją treścią do prozy Lwa Tołstoja. Być może ktoś go zna, ale jeśli nie gorąco polecam, bo jest piękną szkoła modlitwy monologicznej, modlitwy prostoty. A przy okazji można będzie zaczerpnąć coś z ducha ekumenizmu. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania :-) https://youtu.be/1uF1d0WR3ws  

Nasze życie powinno być eucharystyczne

Obraz
W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie». (J 6, 30-35) Mieszkańcy Kafarnaum żyją przeszłością, wspomnieniami przeszłych znaków, dlatego nie potrafią dostrzec tego największego Znaku – Jezusa Chrystusa obecnego wśród nich. Nam także nie rzadko zdarza się żyć przeszłością lub przeszłością, co sprawia, że nie jesteśmy w pełni obecni w tu i teraz. I dlatego nam również czasem trudno odkrywać Bo

Emaus

Obraz
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: