Lofoty i medytacja
Żeby nie było za łatwo zdobyć północny przylądek Europy zboczyliśmy nieco w naszej podroży na Zachód. Zwiedzać bowiem Norwegię i nie odwiedzić Lofotów - tego jedynego w swoim rodzaju archipelagu byłoby grzechem nie małym. Tak wiele w tym pięknym kraju mnie już zachwyciło i zaskoczyło, że każdy dzień, który nie przyniósł by nowego zauroczenia pięknem przyrody i otwartością tutejszych mieszkańców uznałbym za zmarnowany. Oczywiście nie było dla mnie niczym nowym, że po raz kolejny moim oczom ukazały się zapierające dech w piersiach widoki głęboko wcinających się w ląd fiordów. Wydawać by się mogło, że przez kolejne dwa tysiące kilometrów człowiek już potrafi nacieszyć oko tymi niezwykłymi formacjami skał ostro schodzących ku turkusowym wodom morza, tymczasem pięknem nie da się nasycić na zapas. Z każdym bowiem nowo zdobytym fiordem pragnie się więcej i więcej obcowania z ich niepowtarzalnym urokiem. Dla mnie Norwegia to kraj, który zachwyca przede wszystkim swoimi cudami natury. Wcale ni...