Posty

Wyświetlanie postów z września 10, 2017

Życie ukryte w Bogu

Bracia: Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. (Kol 3,1-2) Życie ukryte z Chrystusem w Bogu, to synonim życia wewnętrznego, tej sfery naszego życia, do którego tajemnic mają dostęp jedynie dwie osoby – Bóg i ja. To właśnie tam, otulone miłością Boga niczym ziarno otulone ziemią wzrasta nasze człowieczeństwo, nasza wiara, tam dokonuje się najbardziej intymne spotkanie z Bogiem. Wszyscy jesteśmy uzdolnieni do kontemplacji. Ta zdolność została wpisana w naszą naturę, podobnie jak w naturę kwiatu wpisane jest kwitnienie, zaś w naturę ptaka – zdolność latania. Człowiek techniczny – jak określa współczesnego mieszkańca Zachodu Johannes Lotz SJ – zagubił w dużym stopniu umiejętność kontemplacji, ale nie utracił naturalnych zdolności do niej. Potrzeba nam zatem wypracowania w so

Krzyż

Święto Podwyższenia Krzyża świętego zabiera nas w duchową podróż do Jerozolimy, do tajemnicy Krzyża. Warto zaobserwować czasem, jakie wrażenia rodzą się w nas, gdy spoglądamy na Krzyż i przybitego do niego Jezusa? Współczucie dla Jego cierpienia, może lęk przed tym, że bycie Jego uczniem warunkuje On gotowością wzięcia swojego krzyża; a może wdzięcznością za tę Ofiarę, która jest przecież darem dla mnie. Dla nas chrześcijan Krzyż Chrystusa jest i pozostanie zawsze i przede wszystkim znakiem miłości. Św. Andrzej z Krety, wielki miłośnik Krzyża pisał: „Gdyby nie było krzyża, Chrystus nie zostałby ukrzyżowany. Gdyby nie było krzyża, Życie nie zostałoby przybite gwoździami do drzewa. Gdyby nie było Krzyża z boku Jezusa nie wypłynęłaby krew i woda dla oczyszczenia świata, dokument grzechu nie zostałby zniszczony, nie otrzymalibyśmy wolności, nie radowalibyśmy się drzewem życia, raj nie zostałby otwarty. Jeśliby nie było krzyża, śmierć nie byłaby zwyciężona, piekło nie zostałoby pozba

Najpierw módl się, potem działaj

„Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata." (Mt 18,15) Kiedy czytamy słowa św. Pawła, aby nikomu nic nie być dłużnym, poza wzajemną miłością, czujemy, że zestawienie obok siebie „niczego” i” miłości” wydaje się nieco nieadekwatne. Miłość to przecież wszystko, na czym nam naprawdę zależy i czego pragniemy, co nadaje sens naszemu życiu, wzajemnym relacjom. Jeśli więc mamy być dłużni ludziom tylko miłość, to okazuje się, ze to całkiem sporo… Czym jest miłość? Myślę, że szukając odpowiedzi na to pytanie usłyszelibyśmy wiele jej definicji. Chyba najpełniej opisuje ją św. Paweł w 1 Liście do Koryntian, w „Hymnie o miłości”, choć to co opisuje wydaje się tak nieosiągalne… Dzisiaj Paweł opisuje miłość realizującą/wypełniającą się poprzez przestrzeganie przykazań, przekonując nas, że dla człowieka wiary takie rozumienie miłości to coś oczywistego. Może to budzić nasz opór, bo przecież większość z nas wie z doświadcz