Samoświadomość prowadząca do dojrzałości
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. (J 16,12-13) Fenomenalna jest ta dzisiejsza Ewangelia, bo w kilku zdaniach dotyka tego, co jest istotą relacji między chrześcijaninem a Jezusem. Przede wszystkim być chrześcijaninem, to być posłusznym Duchowi Świętemu, pozwolić Mu się prowadzić, słuchać Go. Paradoks polega na tym, że w naszym życiu jest często odwrotnie: zamiast kierować się Duchem Świętym (ten wielki nieznajomy w naszym życiu!), to co robimy? Albo Go pomijamy, albo sami podjąwszy decyzje stawiamy Go przed faktem dokonanym. Medytacja jest doświadczeniem, które uczy nas to zmieniać! To ta szczególna modlitwa, gdzie uczymy się słychać i uczymy się zgody na Jego prowadzenie. Inaczej możemy zapomnieć o prawdziwych duchowych owocach medytacji. Co najwyżej zostaną one jedynie na jakimś doczesnym poziomie. Owoce medytacji dotyczą bowiem...