Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 19, 2020

Miłosierdzie i dziesięciolecie

Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka łaska spoczywała na wszystkich. (Dz 4, 32-37) Piękny jest ten tekst z dzisiejszego czytania z Dziejów Apostolskich, dlatego pozwoliłem sobie przywołać go, jako motto dzisiejszej medytacji. Sądzę bowiem, że jest to właśnie rzeczywistość, której możemy zakosztować medytując wspólnie, kiedy to jeden duch i jedno serce ożywia wszystkich. Bez względu na to, czy medytujemy w kościele, czy medytujemy oddzieleni od siebie w naszych domach, duch nie zna barier, podobnie jak wiara, która łączy nas. Ponadto medytacja otwiera nas zawsze na łaskę, która w tej modlitwie – używając słów apostoła – spoczywa na nas. Przyszło mi pisać to dzisiejsze wprowadzenie w cieniu dwóch ważnych wydarzeń: pierwszą jest Niedziela Miłosierdzia, którą przeżywaliśmy przed dwoma dniami; drugim dziesięciol

Jezus i Nikodem

Obraz
Był wśród faryzeuszy pewien człowiek imieniem Nikodem, osoba wysoko postawiona wśród Judejczyków. Przyszedł on do Jezusa w nocy i powiedział: "Rabbi, wiemy, że jako nauczyciel przybyłeś od Boga. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim". Jezus na to mu rzekł: "O tak, zapewniam cię: jeśli ktoś na nowo się nie narodzi, nie jest zdolny ujrzeć królestwa Bożego". Nikodem zapytał Go: "Jak stary Już człowiek może się narodzić? Czy może ponownie wejść do łona matki i narodzić się?" Jezus odpowiedział: "O tak, jeśli ktoś nie narodzi się z wody i Ducha, nie jest zdolny wejść do królestwa Bożego. Co z ciała narodzone, ciałem jest, a co narodzone z Ducha, jest duchem. Nie dziw się, że ci powiedziałem: "Musicie na nowo się narodzić". Wiatr wieje, gdzie chce. Słyszysz głos jego, lecz nie wiesz, skąd przylatuje ani dokąd podąża. Tak jest z każdym, kto narodził się z Ducha" . [J 3,1-8] Przez najbliższe

Rzeczywistość miłosiernej miłości Boga

Obraz
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!»