Posty

Wyświetlanie postów z października 4, 2015

Piszą o nas

Na stronie Lubińskiego opactwa pojawił się artykuł naszej Drogiej Siostry Stefanii, będący refleksją o rekolekcjach w Żdżarach, który pozwalam sobie tutaj przywołać. Kto nie był niech przeczyta i pomarzy a kto był niech przeczyta, aby raz jeszcze mocniej zabiło mu serducho Dużą pomocą w medytacji była… żdżarska stodoła.  Położona prawie w szczerym polu, pozwalała nam usłyszeć wiatr i ciszę. Mogliśmy usłyszeć Pana przechadzającego się w lekkim powiewie modlitwy. Na medytacji towarzyszyła nam postawa prostego kręgosłupa, bo  bycie przed Bogiem jest proste . Modlitwie towarzyszył bezruch rąk, bo Poruszyciel jest nieporuszony (por. Św. Tomasz z Akwinu). Szukaliśmy w cielesnym mieszkaniu naszych ciał bezcielesnego Boga (por. św. Jan Klimak) powtarzając imię „Jezus” lub werset „Panie Jezu Chryste zmiłuj się nade mną grzesznikiem”. Imię Jezus jest streszczeniem całego Pisma Świętego. Dlatego Bóg udziela człowiekowi modlącemu się zgodnie z Jego wolą tego, czego właśnie potrzebuje...

Zakorzenić się w miłości Boga

Gdy Jezus został wzięty do nieba, Apostołowie wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. Przybywszy tam, weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, brat Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i Jego braćmi.  (Dz 1,12-14) Przeżywamy dzisiaj święto Matki Bożej Różańcowej, ustanowione przez papieża Piusa V jako dzień dziękczynienia za zwycięstwo floty chrześcijańskiej nad turecką pod Lepanto w 1571 roku, chroniąc chrześcijańską Europę przed nawałą muzułmańską. Wśród historyków duchowości istnieją zdania, że zarówno modlitwa różańcowa, jak Modlitwa Jezusowa czy praktykowana przez nas medytacja, polegająca na powtarzaniu w rytmie oddechu   modlitewnego wersetu czerpią z tego samego źródła – z modlitwy praktykowanej przez ojców i matki ...

W kwestii rodziny

Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli zawiera biblijne obrazy stanowiące podwaliny pod chrześcijańskie nauczanie o powołaniu mężczyzny i kobiety do bycia mężem i żoną, ojcem i matką. Autor natchniony w Księdze Rodzaju ukazuje mężczyznę, który czuje się nieszczęśliwy i samotny. Bóg widzi, że „wszelka istota żywa” nie stanowi odpowiedniej pomocy dla mężczyzny. W odpowiedzi na tęsknotę mężczyzny Bóg stwarza kobietę. Adam zachwyca się istotą, którą dostrzega obok siebie. Dziękuje Bogu, że spełnił jego marzenie. Biblijny opis stworzenia stał się swoistą rewolucją. Ówczesny świat Bliskiego Wschodu postrzegał kobietę jako istotę niższą. Podobne tendencje myślowe zdradzał w swojej filozoficznej teorii o metempsychozie jeszcze grecki filozof -  Platon. W tym kontekście biblijny autor opisu o stworzeniu człowieka sprzeniewierzył się ówczesnym przekonaniom. Jego rewolucyjne twierdzenie brzmi: kobieta jest równa mężczyźnie. Tę prawdę wykrzyczał szczęśliwy Adam, gdy stanęła przed nim kobieta, m...