Pamiętając o tych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji (7)

Listę postaci, które pragnę przywołać z modlitewnej pamięci w tym szczególnym tygodniu wspomnienia naszych bliskich zmarłych, którzy poprzedzili nas na ścieżkach medytacji zamyka ojciec Jan M. Bereza (1955-2011), benedyktyn, założyciel ośrodka medytacji i dialogu międzyreligijnego przy klasztorze benedyktynów w Lubiniu, gdzie był mnichem. Jeden z pionierów przecierających drogi chrześcijańskiej medytacji w Polsce. Organizator pierwszego "Meditatio" w Poznaniu. Nauczyciel medytacji towarzyszący przez lata przyjeżdżającym do Lubinia osobom pragnącym zgłębiać tę drogę modlitwy, głęboko zakorzenioną w monastycznej tradycji chrześcijańskiej. Człowiek wielkiej otwartości na drugiego i na duchowe doświadczenia innych tradycji. Absolwent filozofii europejskiej i indyjskiej na ATK i teologii na PWT. Wieloletni konsultor Komitetu Episkopatu Polski ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi i członek Benedyktyńskiej Komisji do Dialogu Międzyreligijnego na Płaszczyźnie Monastycznej.

jan-bereza

W jednym ze swoich wierszy poświęconych praktyce medytacji pisał:

 

W praktyce medytacji nie istnieją

drogi na skróty.

 

W praktyce medytacji nie ma

przyspieszonych kursów.

 

Praktyka medytacji nie prowadzi

do natychmiastowych, mistycznych uniesień

 

Medytacja jest dyscypliną,

dyscyplina

jest uczeniem się,

uczenie się

jest naśladowaniem swego nauczyciela.

 

Chrześcijańska medytacja

to naśladowanie

swego nauczyciela

w miłości aż po krzyż.

 

Medytacja to wolność od myśli

o samokontroli,

medytacja to wolność

od myśli o samorealizacji,

medytacja to wolność

od myśli o samospełnieniu,

medytacja to wolność

od myśli o samodoskonaleniu,

medytacja to wolność

od myśli o technice i metodzie...

Medytacja to wolność

od nas samych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawdziwe "ja" - dar od Boga

Zdrada

Przyjść do Jezusa