Antropologia według Mertona

Skoro sięgamy czasem do poezji, to czemu nie sięgnąć właśnie do twórczości Mertona?






Człowiek bierze początek w zoologii
Jest najsmutniejszym ze zwierząt
Jeździ wielkim czerwonym autem
Które zwie się lęk
Nocą przychodzi sen
Jeździ bez przerwy windami
Zgubił się w korytarzach
Nigdy nie znajdzie właściwych drzwi

Człowiek jest najsmutniejszym ze zwierząt
Pożeracz porannych płatków
I amator mleka
Przesyca skórę kawą
Denerwują go wielce
Współbracia w gatunku

Na ścianach kreską wyznaje swoje grzechy
Na reklamach w podziemnych tunelach
Dorysowuje wąsy kobietom
Bowiem radość znajduje
Tylko w zoologii

Ilekroć próbuje
Dzwonić do radości
Zawsze odzywa się pomyłka 

Dlatego lubi broń
Zna stosowne nazwy
Wszystkich karabinów
Jeździ czarnym Cadillakiem
Który zwie się śmierć

Teraz w przestrzeni między gwiazdami
Umieszcza swój lęk
Ze swymi problemami
Oblatuje Wenus
Wszystko na próżno

Przez gwiezdne obszary
Gdzie przez tyle wieków
Była tylko pustka
Przelatuje teraz wielką białą kulą
Która zwie się śmierć

Na tym drogie dzieci
Koniec pierwszej lekcji
Nauki o człowieku
Teraz napiszcie wypracowanie:

„Człowiek jest najsmutniejszym ze zwierząt
Bierze początek w zoologii
Po czym gubi się
W gąszczu złych nowin o sobie.
 

                    Wiersz z tomiku : Tren dla dumnego świata
Przekład: Tadeusz Sławek
Za: Thomas Merton, Wybór wierszy, Kraków 1986


Zawsze miałem problem z analizą wierszy. 
Łatwiej przychodziło mi pisać niż analizować, co chciał autor. 
No właśnie, skąd my możemy wiedzieć co myślał, co czuł, 
lub co chciał przekazać autor tego lub innego wiersza? 
Myślę, że gdy spotkamy się z niektórymi poetami po tamtej stronie, 
możemy być zaskoczeni:-)
Niech zatem to, co napisał Merton pozostanie bez komentarza. 
Albo niech każdy znajdzie w jego poezji to, co sam chce. 
Jak kto woli. 
Dla mnie są one niejednokrotnie powodem do głębokich przemyśleń.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawdziwe "ja" - dar od Boga

Zdrada

Przyjść do Jezusa