W medytacji spotykamy zmartwychwstałego Jezusa
Medytacja jest spotkaniem Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego. Jest odkryciem, że Jezus żyje, możemy Go dotknąć w wymiarze duchowym tak jak uczyniła to Maria Magdalena, możemy usłyszeć, jak mówi do naszego serca, zwracając się do nas bardzo osobiście, po imieniu, gdyż każda medytacja jest bardzo osobistym i niepowtarzalnym doświadczeniem naznaczonym piętnem indywidualności i bardzo osobistego, niepodobnego do innych spotkania z Chrystusem.
Medytacja pozwala nam dotknąć żywej tajemnicy, przekraczającej granice naszych myśli i uczuć, wykraczając poza zdolność ludzkich możliwości organizacji, kontroli czy kierowania tym doświadczeniem. Wchodząc w doświadczenie medytacji zaczynamy odkrywać, że nią sama i jej owocami kieruje Ktoś inny i rządzą zupełnie inne prawa niż te, do których przywykliśmy na co dzień.
O ile jednak obecność Chrystusa, jakiego spotykamy w medytacji w naszych sercach jest prawdziwa i silna i o ile ma ona wielka moc przemiany ludzkiego serca (tak jak przemieniła serca zalęknionych Apostołów, czy zasmuconej Marii Magdaleny) o tyle nigdy nie narzuca się ona nam na silę – ponieważ jest miłością. On nie wyważy na sile drzwi naszego serca, musimy je sami przed Nim otworzyć. Potrzeba nam tak jak w postawie Marii Magdaleny pewnego wysiłku i wytrwałości w poszukiwaniu Jezusa z miłością. Jeśli jednak nam tej postawy nie zabraknie Chrystus objawi się nam w całej pełni i chwale.
Królestwo Boże jest w nas – o czym przypomina nam nieustannie Chrystus. Jest mocą, która potrafi ogarnąć nasze serca po to, aby je przemienić i w nich królować a z nich całym naszym życiem. Wiara w to Królestwo jest istotą chrześcijańskiej radości i sprawia, że możemy nie tylko cieszyć się jego owocami tu i teraz, ale także świadczyć o tej radości jaka jest w nas.
Komentarze
Prześlij komentarz