Matka milczenia

Każda pierwsza sobota miesiąca, to dzień, w którym w szczególny sposób zatrzymujemy się na osobie Maryi i tajemnicy Jej Niepokalanego Serca.

Dla mnie jedną z tajemnic tego serca jest milczenie a zwłaszcza umiejętność milczenia. Kiedy spoglądamy na Maryję z perspektywy Ewangelii jest ona przede wszystkim zaangażowana w życie i działalność swojego Syna przez pełne miłującej obecności milczenie. Jeśli odzywa się, to bardzo rzadko i w sprawach ważnych.

Maryja uczy nas, że milczenie jest ogromnie ważnym momentem życia duchowego i to niezależnie od tego czy ktoś jest kapłanem, osobą konsekrowaną czy świecką. Modlitwa może się dokonać tylko tam, gdzie możemy milczeć i słuchać. Do tego musimy się formować wszyscy. Osoby duchowne są w uprzywilejowanej sytuacji, ponieważ w ich życiu codziennym tej ciszy jest dużo więcej (a powinno być).

Chwile ciszy powinny pozwolić nam doświadczyć Boga, zrozumieć że w życiu trzeba umieć się zatrzymać, popatrzeć na siebie, na swoje relacje z Bogiem, jako fundament naszego działania a nie jako jego wypadkowa i dodatek do niego.

Niestety nadal panuje w naszej religijności tendencja do „zagadywania” Pana Boga. Trudno docenić wartość milczenia, jeśli się go rzeczywiście nie posmakuje. Ale kto chociaż raz w życiu doświadczył ciszy np. w czasie dnia skupienia, jego spotkania z Bogiem są potem na zupełnie innym poziomie. Wykorzystajmy ciszę, którą może łatwiej znaleźć w czasie wakacyjnego wypoczynku, szukajmy ciszy, spróbujmy pomilczeć, spędzić przynajmniej pół godziny dziennie wyłącznie na modlitwie w ciszy (może w lesie na spacerze, w górach czy nad morzem o świcie lub późnym wieczorem, gdy nie ma tak zbyt wielu ludzi, lub też w ciszy odwiedzanego po drodze kościoła).

Nie umniejszając modlitwy opartej na słowie, myślę, że cisza ma w sobie szczególny dar wprowadzania nas w głębię modlitwy. Aby jednak tego doświadczyć na początek musimy sobie uświadomić, jak bardzo potrzeba nam ciszy w naszym życiu.

Modlitwa w ciszy to najstarsza modlitwa świata. Człowiek, coraz częściej przekonuje się, że nie może żyć i normalnie funkcjonować bez powrotu do swego wnętrza; bez skupienia, milczenia i chwil samotności.

Dzisiaj także dzień, w którym wielu pielgrzymów wyrusza na maryjne szlaki. Niech Bóg darzy ich na tych drogach pogodą i błogosławieństwem a Matka pielgrzymujących niech dodaje sił i wyprasza potrzebne łaski.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji