Przeciw Duchowi Świetemu
Trudno czytać
dzisiejszą Ewangelię, nie potykając się o te nie zawsze zrozumiałe słowa: „Wszystkie
grzechy będą odpuszczone, kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu,
nigdy nie otrzyma odpuszczenia”.
Zauważmy
najpierw, że wszyscy rzucają się na drugą część tekstu — tę, która budzi nasz
niepokój — a zapominają o pierwszej, która przecież jest radosna: „Wszystkie
grzechy będą odpuszczone”. Po to zresztą Chrystus przyszedł na świat. Są to słowa Miłości, która uśmiecha się czule
do naszej słabości, słowa, które przemieniają nasze zniechęcenie w
optymistyczny trud.
Ale prawdą jest,
że tekst nieodparcie przyciąga nas ku owemu „jednak”: wszystkie grzechy zostaną
przebaczone, jednak... Nie jest to już spokojne kazanie, wchodzimy w klimat
największego niezrozumienia zarówno przez bliskich, którzy mówią: : „Odszedł od
zmysłów!” jak i przez faryzeuszów osądzających, że: Jezus „Ma ducha
nieczystego”. Jest to zarzut tak straszliwy, że Jezus, głęboko dotknięty, może
tylko powiedzieć: „Wszystko, tylko nie to!”.
Jezus, który przyszedł, aby objawić, do jakiego stopnia
Bóg jest przebaczeniem i Miłością, i który sam jest najczystszym obliczem
gotowości całkowitego przebaczenia
(„wszystkie grzechy będą odpuszczone”), zostaje oskarżony, że jest tylko
kuglarzem, opętanym, narzędziem w rękach ducha kłamstwa; ducha nieczystego.
Inaczej mówiąc narzędziem szatana. I ta
właśnie postawa staje się powodem tak mocnej i radykalnej opinii Chrystusa:
Wszystko można przebaczyć, z wyjątkiem tego bluźnierstwa, które znajduje się
poza możliwością przebaczenia.
Jest to
bluźnierstwo przeciwko Duchowi, który jest w Jezusie i który jest Duchem
Najczystszej Miłości Boga. I ten Właśnie Duch zostaje uznany za ducha
nieczystego! Innymi słowy mówiąc jest to postawa odrzucenia Miłości Boga w
sposób najbardziej radykalny, gdyż jest zaprzeczeniem istnienia tego, który
jest źródłem miłości i przebaczenia. Najchętniej powiedzielibyśmy sobie, że ten
tekst nas nie dotyczy, że jest tylko taką biblijną ciekawostką. Tymczasem jego
nauka nadal pozostaje aktualna.
Uczeni w Piśmie
trwają w odrzuceniu świadomym i upartym Bożej miłości i mądrości. Nie chcą
przyjąć poglądów, które zmusiłyby ich do zmiany ich własnych poglądów: w
Jezusie Duch chce ich pouczyć o Miłości Boga, chce ich uwolnić od ich ograniczonego
sposobu patrzenia na Boga, od Jego wykrzywionego obrazu, jaki sobie stworzyli. Ale oni nie chcą! Wolą ubliżać temu Duchowi, który chce ich obdarować prawdą i
miłością. Ale nie to ubliżanie jest najgorsze, lecz stan, w jakim się
utwierdzają: nadal będą wyobrażać sobie Boga na swój sposób, odrzucając to, co
Bóg chce im powiedzieć o sobie. Pomiędzy Duchem a sobą wznoszą mur i nie może
ich dosięgnąć żadne przebaczenie, gdyż sami je odrzucają i zamykając się
naprawdę o Bogu skazują się na przyjęcie postawy, w której nigdy nie dowiedzą
się, kim jest Bóg i jak wielka jest Jego miłość i gotowość do przebaczenia.
Dla zrozumienia tych słów bardzo istotny
jest kontekst, w jakim Jezus je wypowiada. Oto właśnie uzdrowił opętanego,
który był niewidomy i niemy, a faryzeusze zarzucają mu, że dokonał tego w imię
władcy złych duchów. Słowa Jezusa o bluźnierstwie przeciw Duchowi Świętemu są
komentarzem do postawy faryzeuszów. Właśnie o tę postawę, nastawienie człowieka
chodzi najbardziej w grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
Katechizm Kościoła wymienia
następując postawy będące przejawem
grzechu przeciw Duchowi Świętemu:
1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia
Bożego.
2. Rozpaczać albo wątpić o łasce Bożej.
3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie
chrześcijańskiej.
4. Zazdrościć lub nie życzyć bliźniemu łaski
Bożej.
5. Mieć zatwardziałe serce na zbawienne
natchnienia.
6. Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do śmierci.
Dlaczego grzechy te nazwane są
grzechami przeciw Duchowi Świętemu? Otóż Bóg wchodzi w życie każdego człowieka,
niezależnie od wyznawanej przez niego religii, poprzez swego Ducha. To Duch
Boży objawia człowiekowi Boży zamiar. Poczynając od sumienia, które otrzymuje
każdy człowiek, poprzez dary sakramentalne dla ludzi wierzących po
najwznioślejszą kontemplację wszystko to jest działaniem Ducha Świętego w
człowieku. I na każdym z tych poziomów człowiek może przyjąć postawę otwarcia
na Bożego Ducha albo się na Niego zamknąć.
Patrząc na te
sześć wyżej wymienionych punktów można zauważyć, że za każdym stoi taka
postawa: "Boże, ja wiem lepiej od Ciebie". Wiem lepiej, kiedy
powinieneś być miłosierny, wiem lepiej jak mam żyć, wiem lepiej co powinni od
Ciebie dostać inni ludzie a co ja. I właśnie taka postawa to jedyna postawa
człowieka, w której nie może on skorzystać z Bożego miłosierdzia. Bóg szanuje
wolny wybór każdego. Jeśli pozwolę Bogu, żeby mnie zbawił, to On to zrobi.
Jeśli mu nie pozwolę, bo całym swoim myśleniem i postępowaniem będę na Niego
zamknięty, to On na siłę nawracać mnie nie będzie.
Jest to jedno z najbardziej tajemniczych i
mocnych stwierdzeń Jezusa skierowanych do ludzi. Pokazuje stanowczość Boga w
stosunku do tych, którzy odrzucają Boga w pełni świadomie i w pełni dobrowolnie
pokazując swoim życiem i tym co głoszą sprzeciw wobec Boga i Jego miłości. I
może właśnie dlatego jest to postawa, która nas wierzących powinna skłaniać do
modlitwy o nawrócenie zatwardziałych grzeszników i o uzdrowienie ich serca i
ich sposobu myślenia przez Miłość Boga, zanim będzie za późno.
Komentarze
Prześlij komentarz