Po pierwsze: Słuchaj!

Prawdziwa medytacja prowadzi do wzrostu miłości – zwykł mawiać o. John Main OSB, gdyż w doświadczeniu medytacji poprzez zasłuchanie w słowo, które jest miłością i które ze swej natury jest stwórcze – pozwalamy, aby ona zakorzeniła się w naszym sercu a stamtąd rozprzestrzeniła się na całe nasze życie. Powtarzanie słowa czy wersetu, które jest modlitewnym wezwaniem ma zdaniem pierwszych ojców pustyni zasadnicze znaczenie: pozwala, aby jego przyswojenie stało się jeszcze pełniejsze a to z kolei jest równoznaczne z głębszym otwarciem na działanie Ducha Świętego, który przychodzi do nas wraz z Bożym słowem i który jest Duchem miłości.

W doświadczeniu medytacji jednak nie tyle liczy się to, co robimy, ale to że jesteśmy przed Bogiem, że trwamy w Jego obecności. Zarówno postawa modlitewna jaka przyjmujemy, jak i słowo czy modlitewne wezwanie sprawiają tylko, że łatwiej nam się skupić w tym trwaniu na jednym:  na Bogu, który w doświadczeniu modlitwy medytacyjnej jest stawiany na pierwszym miejscu.
To  z kolei sprawia, że medytacje staje się prostą ścieżką wyzwalania się z dominacji naszego ego, gdyż to właśnie nasze ego, które w codziennym życiu tak często i chętnie zajmuje pierwsze miejsce staje się także największa przeszkodą na drodze do realizacji przykazania miłości. Medytacja pozwala nam nie tylko odkryć tę przeszkodę, ale też ją przezwyciężyć, gdyż zanurza  nas w relację z Bogiem, która dla nas jest źródłem miłości. Naturalnie owo wyzwolenie z okowów naszego ja dokonuje się nie naszą własną mocą, lecz właśnie przez zanurzenie w uzdrawiającej miłości Boga, na którą otwieramy się w doświadczeniu medytacji.  Medytacja bowiem pozwala nam odkryć, że miłość Boga jest miłością, która leży u podstaw wszystkiego, której wszystko zawdzięczamy, bo w niej żyjemy, poruszamy się i jesteśmy  [Dz 17,28]i która jako jedyna może zaspokoić nasze pragnienia.

Aby móc doświadczyć tego wyzwolenie trzeba tylko jednego: skupienia się na jednym, na miłości Boga i jego słowie miłości, przez które On mówi do naszego serca. Stąd pierwsze i najważniejsze polecenie jakie znajdujemy w Piśmie Świętym: „Słuchaj!” [por. Mk 12,29]  To zasłuchanie, jeśli będziemy cierpliwie w nim trwali pozwoli nam doświadczyć, że miłość, która nas wypełnia wraz z Bożym słowem obejmuje wszystko, jeśli tylko człowiek otworzy się na nie całym sercem, całą duszą i całym umysłem. Jest to miłość, w której Duch Boży odsłania nam tajemnicę miłości, która prowadzi ostatecznie do pełnego zjednoczenia ze sobą, z bliźnim i z Bogiem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji