Patrzeć oczami Boga

Błogosławiony John Henry Newman pisał, że: „Chrześcijanin to człowiek, który stara się patrzeć na świat i na innych oczami Boga, przyjmując Jego punkt widzenia i próbując odkryć Jego plan miłości dotyczący całego stworzenia”. My natomiast tak często zatrzymujemy się na tym, co widoczne dla oczu a jeszcze częściej, co jakoś wykrzywione naszymi emocjami. O ile praca z emocjami to długa droga, bo nasza emocjonalność jest ściśle związana z naszym charakterem o tyle umiejętność patrzenia głębiej to już kwestia pewnego rodzaju praktyki. I wobec zaniedbania tej płaszczyzny naszego życia duchowego nie możemy się już zbyt łatwo tłumaczyć. Pan Bóg mówi do Samuela, że człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce”. Można by zatem powiedzieć, że sposób patrzenia to jedna z cech które różnią człowieka Boga od człowieka światowego.  
Uczmy się tego Bożego patrzenia. Pamiętając o tym, co pisał już Antoine de Saint-Exupery, że: „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu; dobrze widzi się tylko sercem”. Modlitwa serca jest jedną z praktyk, które uczą właśnie takiego sposobu patrzenia.
Przed nami jeszcze połowa Wielkiego Postu. Warto zastanowić się, gdzie na tej drodze jesteśmy, bo jak mawiał wspomniany już J. H. Newnam: „Tylko człowiek, który wie gdzie stoi, potrafi wskazać kierunek, w którym chce iść”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów