Zaproszeni do wejścia w tajemnicę

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. [J 3, 16]
Cud miłości polega na tym, że zawsze tworzy ona pewnego rodzaju własny świat – przestrzeń miłości, gdzie możemy jej doświadczać, odkrywać ją. Można powiedzieć, że człowiek wiary i modlitwy, która jest jej konsekwencją jest badaczem tego świata miłości. Im bardziej jednak odkrywamy tę krainę miłości, tym bardziej okazuje się, że jest ona nie miejscem, a Osobą.
Medytować, to nic innego jak wkraczać w te przestrzeń miłości, to smakować i odkrywać świat Boga, do którego jesteśmy zaproszeni, gdyż świat Boga i świat człowieka nawzajem się przenikają. Trzeba nam jednak wyrabiać w sobie pewna wrażliwość, aby owo przenikanie móc dostrzegać i cieszyć się nim w codzienności. Bez wątpienia medytacja uczy nas tej wrażliwości. Tak Bóg umiłował świat, że dał nam swojego jednorodzonego Syna – napisze św. Jan. A ojciec John Main skomentuje to pisząc: „To nie jest tak, że Bóg po prostu przyciąga nas bliżej do siebie poprzez objawienie swojego planu; to raczej w Chrystusie doświadczamy odwiecznej istoty komunii miłości, którą jest Bóg”.
Człowiek nie ma być zwykłym obserwatorem tej tajemnicy. Jesteśmy zaproszeni by w nią wejść, by dać się jej przenikać i przemieniać. Wilfrid Stinissen zauważył, że kiedy spoglądamy na obraz stworzenia człowieka wymalowany przez Michała Anioła na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej można w tej scenie dostrzec niezwykły moment: Bóg przekazując Adamowi życie, spogląda w najgłębsze zakamarki jego duszy i odkrywa w niej siebie samego. Naszym zadaniem jest także odkrywać tę obecność Boga w nas.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji