Nagi umysł

Odnosząc się do modlitwy kontemplacyjnej Ewargiusz z Pontu poleca adeptom tej formy modlitwy, aby dążyli do takiej postawy wewnętrznej, w której ich umysł  powinien być "nagi". Oznacza to ni mniej ni więcej kroczenie drogą, w której nasz umysł będzie odzierany z wszelkich obrazów, do których przywykł, z wszelkich myśli (nawet tych najbardziej pobożnych), z wszelkich emocji i dzięki czemu stanie się zdolny do kontemplacji a więc doświadczenia, w którym to Bóg wypełnia nas samym sobą i swoja miłością. Aby jednak móc być wypełnionym przez Boga najpierw koniecznym jest opróżnienie naszego umysłu i naszego serca z tego, co nie jest Bogiem. Dlatego medytacje niedyskursywną Jan Kasjan mógł określić jako drogę ogołocenia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji